LIZARD – 2015 – Destruction and Little Pieces of Cheese

LIZARD - 2015 - Destruction and Little Pieces of Cheese

1. Destruction and Little Pieces of Cheese [02:49]
2. Chapter I [9:14]
3. Chapter II [9:33]
4. Chapter IV [8:40]
5. Chapter V [13:29]
6. 21st Century Schizoid Man [7:46]

Rok wydania: 2015
Wydawca: Lizard
http://lizard-band.com


„…Podobno wielu ludzi święcie wierzy w to że świat
rozpadnie się – więc skrupulatnie odmierzają czas…”


Tak śpiewa lider zespołu Damian Bydliński, w rozpoczynającym płytę fragmencie „Chapter I”, ale nie da się tego nie robić! Bielski Lizard obchodzi właśnie swoje 25 urodziny, które uświetni wspólnymi koncertami z brytyjskim Galahad. I jeżeli ten świat faktycznie miał się rozpaść, owe koncerty należą właśnie do tych, które trzeba zaliczyć! Namacalnym dowodem na to, że warto to zrobić, jest właśnie ta płyta, będąca pierwszym oficjalnym wydawnictwem koncertowym zespołu. Jest to dźwiękowy zapis koncertu, który miał miejsce w Łódzkim Domu Kultury w listopadzie zeszłego roku. I pewnie to tylko namiastka, bo obejmuje właściwie jedynie materiał z ostatniej studyjnej płyty „Master& M”, oraz crimsonowy klasyk „21st Century Schizoid Man”, a w Krakowie i Bielsku zabrzmi zapewnie przekrojowy materiał z 25-letniej kariery zespołu. Damian Bydliński – mistrz ceremonii, wokal , Janusz Tanistra- bas, Damian Kurtyka – gitara, Paweł Fabrowicz – klawisze, Mariusz Szulakowski – perkusja, prezentują tutaj znakomitą formę muzyczną. Bardzo sprawnie balansują pomiędzy światem rocka i jazzu, suto zabarwionymi karmazynową barwą. Nie mam wątpliwości, że przez ten rok, taką formę zdołali utrzymać, o czym już wkrótce się przekonamy. Nie mogę się oprzeć, by zacytować tutaj wypowiedź pewnej serdecznej osoby, która relacjonowała mi ostatni, bielski koncert Lizard, który miał miejsce 17 lipca: „…jest tylko jeden taki zespół, który ma w składzie Niemena, Gildenlowa, a brzmią momentami jak King Crimson…” (mowa oczywiście o Bydlińskim i Kurtyce). Chętnie zaśpiewałbym tutaj wraz z Damianem Bydlińskim:

„… Chciałbym by czas stanął i trwał
bo lubię ten głos i lubię ten stan…”.


Marek Toma

Dodaj komentarz