LINKAGE – 2011 – Another War

LINKAGE - 2011 - Another War

1. Another War
2. Drop of Rain
3. Stefan Doesn’t Love Us

Rok wydania: 2011
Wydawca: Modern Rock Revolution
http://www.myspace.com/thelinkage


Podejdę do tego materiału rzeczowo. Bez zagłębiania się w historię grupy, bez przedstawiania teorii zdarzeń, które mogły doprowadzić do powstania materiału, czy też zwichrować umysły muzyków, którzy mogli popełnić ten niezwykły materiał. Zamierzam ustosunkować się po prostu do muzyki zawartej na EPce LINKAGE – „Another War”. Wbrew pozorom bowiem muzyka ta ma drugie dno.

Z jednej strony to melodyjny prosty dość rock, energetyczny i szalony. Z drugiej strony nieco niepokojący i noszący znamiona alternatywnego.
Trzy utwory na albumie próbują przedstawić różnorodność klimatów, którymi para się zespół.
Pierwszy i trzeci utwór to mieszanka rockowo – punkowo – alternatywa. Drugi z utworów to spokojniejszy i bardziej refleksyjny kawałek, w którym pojawiają się nieprzesterowane gitary i więcej melodii.
Charakterystycznym elementem muzyki LINKAGE są wokalizy, które bazują na fałszach i dysonansach. Zrobione są w taki sposób, że nie da się tego nie potraktować w kategorii premedytacji i pastiszu. Mamy tu do czynienia z partiami śpiewanymi w takiej samej ilości jak fragmentami wykrzyczanymi – w tej materii trudno odmówić wokaliście umiejętnej prezentacji emocji. Więc z jednej strony melodia, z drugiej pewne przerysowanie.

Trzy utwory zawarte na EPce trwają zaledwie dwanaście minut i byłbym nieco daleki od prawdy jeśli stwierdziłbym, że muzyka trafia w mój gust. Zespół LINKAGE sprawia coś innego. Mimo, że właśnie nieco odpycha formą, niepokoi i intryguje. Jestem więc zaintrygowany i chętnie posłucham kolejnych utworów grupy.
Pytanie jednak cóż takiego zespół zaprezentuje na pełnym albumie. O ile bowiem krążek „Another War” może zasiać w słuchaczu chęć sięgnięcia po więcej (choćby z czystej ciekawości co będzie dalej), od pełnej płyty oczekiwałbym raczej rozwinięcia zaszczepionego tu wątku, niż kolejnych utworów utrzymanych w podobnym duchu. Druga opcja mogła by po prostu znużyć lub sprawić że większa dawka tak trudnej muzyki byłaby niestrawna.

Piotr Spyra

Dodaj komentarz