1. Next
2. Told You So
3. Playing With Echoes
4. Never Forgive, Never Forget
5. My First And Only Lesson
6. Castle Doctrine
7. One Parachute
8. Chaos Rains
9. Journey’s End
Rok wydania: 2012
Wydanie własne
http://leminus1.free.fr/
Zespół Le Minus pochodzi z Francji, tworzy go trójka doświadczonych i
dość zwariowanych muzyków: Lord Murray (wokal i gitara basowa), Lionel
„Captain” Lavergne (gitara i wokal) oraz Clarence „Mox” Mocquet
(perkusja). Już otwierając wydany własnym sumptem krążek „Make My Day” i
spoglądając na zdjęcie muzyków umieszczone w tym digipacku nietrudno
będzie domyśleć się że płyta ta jest dość mocno zwariowana. Jej odsłuch
tylko to potwierdza. Ich muzyka nie podlega raczej przynależności do
żadnego ze znanych mi gatunków aczkolwiek budzi pewne skojarzenia. Tool,
Primus może Mudvayne…. Mój pierwszy kontakt z „Make My Day” zakończył
się fiaskiem i płyta powędrowała na półkę. Nie wiem. Może akurat tego
dnia byłem zbyt spokojny, może rozkojarzony… Ale nadszedł taki dzień
gdy poziom adrenaliny był na tyle wysoki, że postanowiłem spróbować
ponownie. I tym razem było o niebo lepiej.
Muzyka na tej płycie jest szalona i całkowicie nieprzewidywalna. Powiem
więcej. Nie podlega żadnym schematom i jest „dzika” sama w sobie.
Pierwsze skrzypce na tym krążku bezapelacyjnie należą do sekcji
rytmicznej. Mocna i zaserwowana z ostrym „wykopem” perkusja, bardzo
wyraźny bas stanowi mocny fundament na którym zbudowano ścianę z bardzo
przesterowanej gitary a całość „otynkowano” rasowym świetnie dobranym do
całości wokalem o bardzo szerokim spektrum możliwości. Momentami
delikatny, czasem krzyczący, melodyjny i „płynący” wręcz a momentami
rapujący. W zależności od potrzeb.
Funky, industrial, odrobina psychodelii, progres a nawet thrash. Z
takich cegiełek zbudowano „Make My Day”. I przyznam, że mimo
początkowego falstartu jeżeli chodzi o Le Minus w tej chwili jestem już
na „Le Plus”.
7/10
Irek Dudziński