1. We Don’t Need Your Law
2. I’m In The Jail
3. Look At Me
4. Hard Working Man
5. Train Of Love
6. Liar
7. Wroom Wroom
8. Your Mirrors (Live Version)
Rok wydania: 2018
Wydawca: Suicidal Records
https://www.facebook.com/pg/la.killerband
LADY KILLER to formacja, która tęskniąc za muzyką rockową lat 80-ych postanowiła połoić glam/hair metal. Tym sposobem otrzymaliśmy krążek „Look At Me” a co na nim? O tym za chwilę…
…na początek wspomnę o samym zespole, a raczej wizualnej prezentacji grupy…otóż mamy tu lata 80-e w pełnej krasie czyli są natapirowane włosy, skórzane kurtki i przepaski na głowie… jedziemy dalej…
…okładka – za nią należy się nagana – jest fatalna i gdybym miał kupować krążek zainteresowany obrazkiem zdobiącym wydawnictwo to po „Look At Me” na pewno bym nie sięgnął.
Muzycznie, zespół obraca się w klimatach, które znakomicie będą się sprawdzały na wszelakiej maści motocyklowych zlotach. Hard rock, który dominuje na krążku zagrany jest z luzem i brzmi całkiem nieźle. Trochę brakuje przebojowości (a w tym gatunku, chyba o to chodzi), refrenów, które potrafią na dłużej zapaść w pamięci. Gdzieś tam pojawi się fajny gitarowy motyw („I’m In The Jail”), gdzieś nieco więcej miejsca otrzyma basista („Look At Me”) ale czegoś jednak brak. Na plus wybija się „Hard Working Man” ale już na przykład „pijacki” „Wroom Wroom” wydaje się tu niepotrzebny.
„Look At Me” raczej nie jest debiutem, który zawojuje świat (ale może się mylę?), zespół przy całej sympatii jakim go darzę (bardzo kibicuję takim wariatom, którym chce się grać taką, niepopularną w naszym kraju, muzykę) potrzebuje dużego kroku naprzód przy okazji albumu numer dwa… wierzę że dadzą radę.
6/10
Piotr Michalski