1. Maria ma syna
2. Amnezja
3. Idiota stąd
4. Nowe tempa
5. Marysia
6. Nie mamy szans
7. Kiedy ucichną działa już
8. My chcemy trzymać w garści świat
9. Skazani
10. Jutro wszystko zmieni się
11. To nie jest kraj moich snów
12. Podejdź tu proszę
13. Chodźcie chłopaki
14. Karinga
15. (bez tytułu)
Rok wydania: 2009
Wydawca: SP Records
Najlepsza płyta tego zespołu od „Ostatecznego krachu systemu
korporacji”, czyli – bagatela – jedenastu lat. Potrzeba było małej
rewolucji personalnej w grupie, by „Kultowa” maszyna znów wróciła na
właściwe tory i nabrała rozpędu.
Od pierwszych dźwięków otwierającego ten kompakt utworu „Maria ma syna”
słychać radość ze wspólnego grania, a i głos Kazika wreszcie brzmi
świeżo (na ostatniej płycie Kultu śpiewał tak, jakby przyszło mu
odrabiać pańszczyznę). Co ważne: płyta znów jest dziełem zespołowym.
Znaczący wkład kompozytorski ma nawet nowy gitarzysta grupy Wojciech
Jabłoński („Idiota stąd”, „Skazani”, „Amnezja” – ten ostatni popełnił do
spółki z weteranem Januszem Grudzińskim).
„Hurra” jest bardzo eklektycznym dziełem, ale do tego ekipa Kazika
Staszewskiego zdążyła już przyzwyczaić odbiorców. Poważne kawałki
(antywojenny „Kiedy ucichną działa już” z od razu wpadającym w ucho
refrenem, czy „Nie mamy szans” o postępującej industrializacji
społeczeństwa), sąsiadują z żartobliwymi, niemal kabaretowymi („Chodźcie
chłopaki”, czy wybrany na pierwszego singla kawałek „Marysia”). Zespół
sprawnie i ze swadą żongluje muzycznymi stylami, jednak cały czas
pozostaje sobą.
Tekstowo płyta również trzyma wysoki poziom, chociaż czasem Kazik chyba
przegina nieco z absurdalnością skojarzeń („Idiota stąd”).
Zresztą… utwór numer 14 – podniosła, utrzymana w klasycznym rockowym
stylu „Karinga” wynagradza wszystkie – niewielkie – mankamenty tej
płyty.
Kult wciąż trwa i ma się dobrze…
8/10
Robert Dłucik