1. Dziwne drzewa
2. Kiedy naród umiera
3. Moje Bieszczady
4. Nasze słowa
5. Wojna niewojna
6. Moje Bieszczady II
7. Po drugiej stronie drzwi
8. Za mgłą
9. Bieszczady 2004
10. Tańczący z czasem
11. To jest to- mój świat
12. Tylko honor
13. Na szczyt
14. Chodnikowy latawiec
15. Jabol punk
16. Kto Cię obroni Polsko
17. Pod prąd
Rok wydania: 2021
Wydawca: Mystic
https://www.facebook.com/KSU-46183127698/
„Ja to już gdzieś słyszałem” – pewnie niejednemu słuchaczowi myśl ta przebiegnie po głowie… i paradoksalnie będzie, ale i nie będzie miał racji… Trzynaście lat po wydaniu krążka „XXX-lecie – Akustycznie”, grupa KSU powraca z większością materiału z wspomnianego wydawnictwa wzbogaconą jednak o pięć kompozycji.
Głowna różnica polega jednak na udziale w nagraniach zespołu Matragona. Powiecie, no i mieli jakiś wpływ na całość? Oj tak! Już tamto wydawnictwo podszyte było folkową nutą, a tym razem mamy folk na całego. Mamy możliwość posłuchania utworów KSU z udziałem tak nietypowych instrumentów jak: harfa gotycka, lira korbowa, konga, sopiłka, flet bansuri czy replika pochodzącego z roku 1750 fletu trawerso (a to tylko te najbardziej nietypowe). Muzyka KSU nabrał niezwykłego klimatu i słucha się jej niemal jak albumu z muzyką relaksacyjną. Niebanalne teksty zostały wzbogacane tak subtelną i piękną muzyką, ze gdyby nie tekst np. z. „Jabol Punk” to nigdy nie pomyślelibyśmy, że gra zespół, który jest legendą polskiego punk rocka.
Wspaniale wypadają duety wokalne z Małgorzatą Ostrowską, kapitalny jest utwór z udziałem Andrzeja Grabowskiego…. ale to żadna nowość, te utwory były i na wcześniejszym krążku. Co więc mamy nowego, w porównaniu do „XXX lat – Akustycznie”? Ciekawy eko-song „Dziwne Drzewa”, przejmujący „Kiedy naród umiera”, kolejne utwory o jakże bliskich zespołowi Bieszczadach: „Moje Bieszczady II” i „Bieszczady 2004” oraz nastrojowy „Na Szczyt”.
Nie musisz lubić KSU, nie musisz lubić punka, ale ta płyta ma w sobie tyle czaru i uroku, że nie można jej zignorować.
9/10
Piotr Michalski