1. The Moth
2. Adrift
3. Slow Down
4. Open Sky
5. Fading Out Pt. IV
6. The Deeper Divide
7. On The Barren Ground
8. At The Same Pace
9. Eidos
10. If Only
Rok wydania: 2015
Wydawca: Sensory Records
http://www.kingcrow.it/
W muzyce prog-metalowej, techniczne umiejętności muzyków mają wielkie
znaczenie. W ostatnim okresie, największe tuzy tego muzycznego gatunku
jakby jednak zapominały, że nie sama wirtuozeria, ale przede wszystkim
klimat, wpływa na jakości wykonywanej muzyki. Na szczęście nie
zapomnieli o tym włoscy prog- metalowcy z formacji Kingcrow, wydając
swój kolejny album. „Eidos”, to już 6 krążek w dyskografii Rzymian.
Jeżeli chodzi o jego atrakcyjność, z pewnością nie odbiega od dwóch
poprzednich: „In Crescendo” – 2013 (recenzja), czy „Phlegethon”- 2010 (recenzja).
Muzycy nie próbują udowadniać, że są najsprawniejsi, najszybsi ,
nieokiełznani w gryfowych, klawiszowych czy talerzowych galopadach. Nie
atakują nadmiernie kakofonią dźwięków. Wszystko podporządkowane jest
tutaj temu, aby muzyka tworzyła wyjątkową atmosferę. Na jej atrakcyjność
duży wpływ ma różnorodność środków wyrazu, częste zmiany tempa, a także
umiejętność wyeksponowania pięknych melodii. Jeżeli chodzi o te
elementy, nawet brytyjski Hacken jakby o tym zapominał, usiłując
wspinać się na dźwiękowe szczyty, próbując doścignąć wprawionych w
spinaczce Amerykanów z Dream Theater. Kingcrow swoją muzyką pokazuje,
że piękno widać nie tylko z góry, ważny jest również szum i bliskość
błękitnego morza, jak i przyjemna, ożywcza dźwiękowa bryza.
Nie warto tutaj się rozdrabniać, rozbierać poszczególnych kompozycji na
czynniki proste. Ten album wciąga i smakuje w całości . Podobnie jak z
udanym urlopem – nie analizujemy go dzień po dniu, ale traktujemy w
całości, jak jedną wielką przygodę. Kto jeszcze nie zdążył zaznać w tym
roku smaku urlopowych, błogich chwil, niech koniecznie zabierze z sobą
najnowsze dzieło tej formacji!
8,5/10
Marek Toma