KAMELOT – 2015 – Haven

kamelot-haven

01. Fallen Star
02. Insomnia
03. Citizen Zero
04. Veil of Elysium
05. Under Grey Skies
06. My Therapy
07. Ecclesia
08. End of Innocence
09. Beautiful Apocalypse
10. Liar Liar (Wasteland Monarchy)
11. Here’s To The Fall
12. Revolution
13. Haven

Rok wydania: 2015
Wydawca: Napalm Records
http://www.kamelot.com



Kamelot z albumu na album coraz mniej zaskakuje. Sam nie wiem czy już tak bardzo wyrobili sobie styl, że ich muzyka jest charakterystyczna, czy też zaczynają zataczać kręgi. Faktem jest że tak klimatycznie, jak i melodycznie na nowej płycie niebezpiecznie otarli się o uczucie deja vu.

To wszystko nieważne dopóki muzyka, którą uprawiają przynosi słuchaczowi tak wiele frajdy. Podszyte grozą klawisze, masa orkiestracji, niebanalna rytmika, soczyste gitary niestroniące od flażoletów, melodie łatwe do zapamiętania i powtórzenia, lecz niezbyt prostackie. Kamelot to albo zawodowcy albo geniusze w swojej dziedzinie. I tym razem nie zabrakło duetów wokalnych, nieco growli, żonglowania nastrojem. Od ciężaru, po zwiewne melodyjki i klimaty nostalgiczne. „Haven” to jednak coś więcej. To kolejny album który trafia w gusta i w serducho. Teksty utworów, jeśli już nawet nie w całości, przynajmniej fragmentarycznie zawierają kilka trafnych fraz, które dotrą do odbiorcy, zarówno stojącego twardo dwoma nogami na gruncie, jak i duszy nieco bardziej romantycznej. Ich fabuła jest jak dobra powieść, aczkolwiek nierzadko z pewnym przesłaniem.

Jeśli ktoś polubił jakikolwiek album Kamelot, nowa płyta również przypadnie mu do gustu. Mam podskórne wrażenie, że może to już wszystko było, może grupa działa nieco zachowawczo, jednak jeśli wynikiem ma być płyta tak kapitalna, nie mam obiekcji. Od pierwszego do ostatniego dźwięku ten album porywa. Jestem przekonany, że co najmniej kilka z nowych kawałków zostanie klasykami grupy. I mam na myśli nie tylko lotne utwory singlowe. Jako moje typy wskażę bez wahania świetny „Liar Liar”, czy nieco Nightwishowy (pewnie ze względu na gościnne występy) „Under Grey Skies”.

9/10

Piotr Spyra

Dodaj komentarz