KAMBRIUM – 2016 – The Elder’s Realm

kambrium-theeldersrealm

1. Abyssal Streams
2. Through Shades And Despair
3. Conjure The Lost
4. The Elders’ Realm
5. Shattered Illusions
6. Colossus Of The Seas
7. Reckoning Of The Great
8. Season Of The Sea Witch
9. Layer Of Spores
10. Furious Decay Of A Dying World

Rok wydania: 2016
Wydawca: NoiseArt Records
http://www.kambrium-band.de/


Nie od dziś wiadomo, że morskie klimaty inspirują również metalowych twórców. Świadczy o tym dorobek m.in. takich wykonawców jak RUNNING WILD, ALESTORM, SWASHBUCKLE czy STREFA MOCNYCH WIATRÓW z naszego rodzimego podwórka. Są też i tacy, których zainteresowanie ową specyfiką ma charakter raczej okazjonalny. Jednym z takich zespołów jest niemiecki reprezentant melodyjnego death metalu, grupa KAMBRIUM, która w połowie bieżącego roku wydała swój nowy krążek.

„The Elder’s Realm”, to trzeci album naszych sąsiadów (zza zachodniej granicy) i choć wcześniej nie miałem styczności z ich twórczością, muszę przyznać, że premierowy materiał okazał się dla mnie miłą niespodzianką. Pierwsza rzecz, która zwraca na siebie uwagę, to ciekawa, a do tego dynamiczna okładka. Emanuje morską bryzą, pobudzając wyobraźnie niepokojącym widokiem, jaki czai się pod powierzchnią wody. Jest to zasługa znanego (na metalowej scenie) grafika, Felipe Machado Franco. Nie wiem tylko czy ów artysta przypadkiem nie bierze na siebie zbyt wiele pracy… Tym razem jakby popełnił mały autoplagiat – jeden z morskich monstrów do złudzenia przypomina postać widniejącą na okładce ostatniego BRAINSTORM (sic!). Mimo wszystko okładka cieszy oko, posiada „przyjemny” klimat, budząc skojarzenia wobec przemarszu pirackich zombie z pierwszej części „Piratów z Karaibów”. Sama wkładka została wykonana fachowo i schludnie – oprócz tekstów, można w niej znaleźć bojowe zdjęcia muzyków, ucharakteryzowanych na szkockich wojowników (kłania się klimat „Braveheart”).

Jeżeli chodzi o dźwięki – „The Elder’s Realm” trzeba uznać za materiał rozbudowany i obszerny (może czasami aż za bardzo). Płyta trwa nieco ponad godzinę, co przy tak intensywnych dźwiękach może generować pewne problemy. Niemniej jednak KAMBRIUM stara się różnicować atmosferę, budować napięcie. To sprawia, że całość, choć wyrównana, nie jest przytłaczająco jednolita. Muzyka mimo deathmetalowego zabarwienia, zawiera sporo orkiestracji, podniosłych klawiszy (niekiedy ich folklor przypomina twórczość AMORPHIS) oraz smaczków stylizowanych na brzmienie harf. Kolejnym urozmaiceniem są dualnie zaaranżowane wokale – dominują growle, ale towarzyszą im czyste partie wokalne, tudzież blackowe wrzaski (pojawiają się również żeńskie akcenty). Nie jest to co prawda nowatorskie rozwiązanie (patrz szwedzki death metal spod znaku SOILWORK, IN FLAMES), ale w tym przypadku sprawdza się doskonale.

Świetne wrażenie robi otwierający „Abyssal Streams” – jedna z najdłuższych kompozycji o ujmującym klimacie, będącym połączeniem szkockiej atmosfery z morską specyfiką. Równie udanym numerem jest zaczynający się w stylu NIGHTWISH, „Shattered Illusions”, do którego powstało lyric video. Kawałek posiada nośny refren, szybko zapadający w pamięć (przy takiej muzyce raczej rzadkość). Jednym z lepszych momentów wydawnictwa są także: atmosferycznie dociążony, wolniejszy „The Elder’s Realm”, gdzie gościnnie (nie po raz pierwszy zresztą) zaśpiewał Thomas Winkler z brytyjskiego GLORYHAMMER, intensywny „Season Of The Sea Witch”, do którego nakręcono teledysk jak również mroczny „Colossus Of The Seas”, który – przynajmniej z początku – przywołuje mi na myśl specyfikę DIMMU BORGIR. Nie gorzej wypada początkowo nastrojowy (niczym DELAIN) „Reckoning Of The Great”, który w późniejszym etapie staje się zdecydowanie bardziej drapieżny, a w pewnym momencie zaskakuje heavymetalową „galopadą”. Całość uzupełniają utwory bardziej stonowane, mniej wyróżniające się na tle reszty. W finale obcujemy z wydawnictwem pomysłowym, wyrównanym, zrealizowanym z rozmachem, gdzie klimat odgrywa istotną rolę

Nowa pozycja KAMBRIUM to rzecz, która powinna zainteresować sympatyków EQUILIBRIUM, ENSIFERUM, WINTERSUN, AMON AMARTH, KALMAH itp. „The Elder’s Realm” to dobrze zrealizowana mieszanka melodyjno – symfonicznego death metalu z domieszką power metalu. Płyta jest dość intensywna i rozległa niczym morskie odmęty. Myślę, że warto się przy niej zatrzymać poświęcając swój cenny czas.

7/10

Marcin Magiera


Oficjalny teledysk:

Oficjalne lyric video:

Dodaj komentarz