1. Ingress
2. The Scars
3. The Liar
4. Proem
5. The Winter
6. The Equinox
7. The Dreaming
8.
Rok wydania: 2010
Wydawca: Majestic Elder Recordings
Jeden z najciekawszych, najbardziej obiecujących debiutów na rockowej
scenie w bieżącym roku. Krótko mówiąc: brytyjska odpowiedź na System Of A
Down. To nie tylko zasługa wokalisty Jamesa Alpera, którego barwa głosu
i styl śpiewania do złudzenia przypominają chwilami Serja Tankiana.
Jurojin – podobnie jak ich starsi i sławniejsi koledzy z USA umiejętnie
łączą w swoich kompozycjach różne gatunki muzyczne, kombinują też z
rytmiką.
Ale tez Jurojin stanowi niezwykły konglomerat muzyków, wywodzących się z
metalowych, folkowych i jazzowych środowisk. Rozstrzał stylistycznych
fascynacji to jedno, ale połączenie ich w takie cudeńka jak finałowy
„The Dreaming” wymaga jeszcze talentu, na którego brak piątka
sympatycznych Anglików nie mogą narzekać.
Zespół wypada zresztą bardzo przekonująco w utworach bardzo odległych
od rocka. W akustycznych „Ingress” (fascynujące intro) i „Proem” oraz w
nieco mocniejszym „The Equinox” słychać wpływ tradycyjnej muzyki
indyjskiej. Pole do popisu ma w nich grający na tabli Simran Galley.
Pół godziny muzyki przez duże „M”. Ten mini album skutecznie zaostrzył
mój apetyt na pełnowymiarowy debiut Jurojin. No i oby kwintet – zgodnie
ze swoją nazwą zakorzenioną w chińskiej mitologii, a oznaczającą jednego
z chińskich bogów szczęścia odpowiedzialnego za długowieczność – nie
okazał się jakimś meteorom na rockowej
scenie…
7,5/10
Robert Dłucik