1. Over the Horizon Radar
2. Dead London
3. My Rock and Roll
4. One Man War
5. Black Phoenix
6. Special Edition
7. Ode to the Black Nightshade
8. Winds of Home
9. In the Dirt
10. Believer
11. Faith Bloody Faith
Rok wydania: 2022
Wydawca: Frontiers
https://www.facebook.com/OFFICIALJORN/
Jorn staje się gwarantem jakości w hard rockowym świecie. Jego kolejne płyty są zawsze na co najmniej porządnym poziomie. Był moment, w którym bardzo zagęścił działalność, teraz jednak skupia się na działalności własnego zespołu – i od jakiegoś czasu przekłada się to również pozytywnie na jakość. Nowa płyta „Over the Horizon Radar” przypomina mi nieco „Out to every nation”, bo z jednej strony poza artysty na okładce jako żywo kojarzyć się może z tamtą okładką z flagą, do tego brzmienie gitar wydaje mi się podobne. Bardziej wzmacniaczowe… Przyznać też trzeba że płyta napakowana jest po brzegi kapitalnymi rockerami. Od tytułowego otwieracza, przez nieco wolniejszy, ale bardzo rytmiczny „Dead London”, do którego powstał animowany klip (i który nota bene należy do moich faworytów na płycie), po bardziej zaangażowane „One Man War”, świetny „Ode to the Black Nightshade” i wieńczący płytę „Faith Bloody Faith” którym Jorn próbował zawojować eliminacje do Eurowizji. Warto też wspomnieć o przestrzenny „Winds of Home”, który niespodziewanie urywa się i pozostawia niedosyt. Płyta trwa prawie godzinę, ale jest to krążek wypełniony po brzegi kapitalną muzyką. Dobre teksty, czasem stanowiące czystą rozrywkę, czasem bardziej poważne i masa melodii, które natychmiast pozostają w pamięci.
Jak wspomniałem, po Jornie możemy się spodziewać pewnego minimum jakości i mieć wobec kolejnych albumów wysokie oczekiwania.Tak było i tym razem w moim przypadku. Ale przyznam, że „Over the Horizon Radar” spełnia pokładane nadzieje. To więcej niż porządna płyta.
8,5/10
Piotr Spyra