1. Między nami nie ma już
2. Nie ma w życiu ważnych spraw
3. Do góry głowa przyjacielu
4. Co będzie gdy
5. Nie zamykaj okien
6. Tępy nóż
7. Facet na plaży
8. Druga szansa
9. Bierze mnie na sentymenty
10. Autostradą…
Rok wydania: 2014
Wydawca: Universal Music Polska
https://www.facebook.com/januszpanasewicz
Czy są wśród Was, drodzy czytelnicy, osoby które nie wiedza kim jest
Janusz Panasewicz? Wydaje się to chyba niemożliwe! Jeden z dwóch
niekwestionowanych liderów Lady Pank, ikona polskiej muzyki rockowej i
właściciel jednego z najbardziej charakterystycznych głosów naszej sceny
powrócił ze swoim drugim solowym albumem.
„Fotografie”, które trafiły do redakcji kilka dni temu zwracają na
siebie uwagę już samą formą wydania. Efektowne pudełko o przyjemnej w
dotyku fakturze materiału, z którego jest wykonane (podobnie wykańczane
są plecki niektórych… smartfonów). W środku zamiast tradycyjnej
książeczki garść fotografii, na odwrotach których znalazły się teksty
kolejnych utworów. Wygląda to wręcz elegancko. Docieramy do srebrnego
krążka i…
Nowe wydawnictwo Janusza Panasewicza to dziesięć niezwykle zgrabnych pop
rockowych utworów, z których momentami uderza nutka nostalgii. Wiele tu
ciepłych akustycznych brzmień i wpadających w ucho melodii. Delikatne
„Co będzie gdy” czy rockowe, przebojowe „Nie zamykaj okien” nie mogą
się nie podobać. Bardzo intrygująco wypadają również rozkręcający się z
każdą kolejną sekundą „Tępy nóż” czy przepiękne ballady „Facet na plaży”
(rewelacyjne partie basu) oraz „Autostradą…”.
Nie słyszałem pierwszego solowego albumu artysty a mój kontakt z Lady
Pank urwał się po płycie „Tacy Sami”. Nie będąc więc obciążonym bagażem
porównań, które zapewne pojawią się wśród osób znających dokonania tego
wokalisty podszedłem do płyty bez wygórowanych oczekiwań. Tak więc czy
muzyka się broni? Odpowiedź jest prosta – zdecydowanie tak. Zapewne
znajdą się malkontenci, ale „Fotografie” to kawał porządnie zagranej
muzyki. Może i rocka jest tu nie za wiele, ale słucha się tego bardzo
przyjemnie.
7/10
Piotr Michalski