1. Underground
2. End To The Lies
3. Curiosity Kills
4. Irresistible Force
5. I’ll Hit You Back
6. Twisted Tales
7. Ultimate Reason
8. Splash A Little Water On It
9. Broken People
10. Words Right Out Of My Mouth
Rok wydania: 2011
Wydawca: Capitol
http://janesaddiction.com
Proszę bardzo, oto kalifornijscy weterani alternatywnych scen powracają
na usta muzycznego Świata! Własnie światło dzienne ujrzała nowa
studyjna płyta zespołu z Los Angeles – Janes Addiction. Niedługo po
wydaniu poprzedniej „Strays”, oznajmili że tym razem im nie wyszło i
pachniało ostatecznym rozwiązaniem zespołu. Wystarczyło pięć lat by
emocje opadły i sprawdziło się mocno zużyte powiedzenie: „czas leczy
rany”. W 2008 roku panowie pojawili się na scenie i to w klasycznym
składzie! z Ericiem Avery na pokładzie (z którym zarejestrowali trzy
pierwsze albumy do dziś uważane za najlepsze). Niedługo jednak miało
się sprawdzić kolejne z często używanych mądrości życiowych: „wszystko,
co dobre, szybko się kończy” i zanim weszli do studia by rozpocząć
pracę nad nowymi nagraniami legendarnego basisty już nie było w
składzie. Zastąpił go Dave Sitek muzyk TV On The Radio i wraz z nim
grupa zarejestrowała materiał (obecnie na basie gra jednak Chris
Chaney). Jednakże jakiekolwiek zmiany w składzie by nie nastąpiły, nie
może zabraknąć dwóch zakręconych panów z pokręconymi życiorysami czyli
Perry Farrella i Dave’a Navarro, bo to główni sternicy tego muzycznego
okrętu widmo ostatnich dwóch dekad. Gdy rufa tej łajby zwanej Jane’s
Addiction wyłania się z mgły, już wiadomo że będzie o czym gadać w
portowych tawernach. Wraz z pojawieniem się „The Great Escape Artist”
grupa dała pretekst fanom i mediom do niekończących się gorących
dyskusji. Bowiem jest tak odległa od „Nothing’s Shocking” jak te
dwadzieścia trzy lata, które dzielą oba albumy. Bezkompromisowość i
brzmieniowe eksperymenty pokrył kurz nieuchronnie upływającego czasu,
dziś zespół poddaje się muzycznemu konformizmowi. Jednakże wraz z
nowym wydawnictwem, Jane’s Addiction w bardzo inteligentny sposób
połączył ze sobą alternatywne dźwięki z chwytliwym popem, oferując album
który niezwykle przyjemnie się słucha. Gdyby listy przebojów składały
się tylko z takich utworów jak „Curiosity Kills” czy „Irresistible
Force (Met the Immovable Object)” , można by wysłuchiwać ich bez żenady
od deski do deski. Choć są i takie utwory w których zespół zabrnął
trochę za daleko. Receptura na kolejne dwie piosenki to wziąć muzyczny
mikser, wrzucić do niego garść J.A. i sporo Duran Duran , wtedy
otrzymujemy „I’ll Hit You Back”, a potem do tego dodać jeszcze odrobinę
Depeche Mode, to jak nic wychodzi „Twisted Tales”. Dla równowagi
„The Great Escape Artist” dostarcza także sporo mocniejszych brzmień
choćby otwierające „Underground”, „End to the Lies” lub zamykający
„Words Right Out of My Mouth” – słychać w nich echa dawnego stylu
zespołu. Produkcją albumu zajął się Riche Costey , efekty jego pracy
można usłyszeć na płytach Muse, Franz Ferdinand czy Interpol, i
doświadczenie zdobyte przy kreowaniu brzmień wymienionych zespołów
daje o sobie znać na „The Great Ecape Artist”. Biorąc pod uwagę jednak
całość to naprawdę niezła płyta. „Nic szokującego” za to wiele
świetnych melodii.
8/10
Witold Żogała