INTERIOR OF DEATH – 2014 – Human Infestation

Interior Of Death - Human Infestation

1. Intro
2. Porky’s Celibate
3. Whip of Casual
4. Pools of Blood
5. New Era Verses of Death
6. System of Pain
7. False Prophet
8. Blood Skies
9. Light In Darkness
10. Scourge of World
11. Refuse Resist (Sepultura cover)
12. Outro

Rok wydania: 2013
Wydawca: Interior Of Death
https://www.facebook.com/InteriorOfDeath/


Fakt, że w Polsce nie brakuje reprezentantów death/black metalu jest powszechnie znany. Zespołów uprawiających tego typu dźwięki w naszym kraju mamy pod dostatkiem, a część z nich coraz prężniej zaczyna udane podboje również na obczyźnie. Jak wygląda sprawa odnośnie kolejnego reprezentanta czarcich klimatów, grupy Interior Of Death z okolic Krakowa?

Zespół w zeszłym roku wydał (własnym sumptem) swój trzeci krążek i nie wiem jak było do tej pory, ale na premierowym materiale grupa hołduje starej szkole death metalu. Na „Human Infestation” próżno szukać jakichkolwiek nowoczesności, prób podążania za obecnymi trendami – jednym słowem czysty old school! Muzyka Interior Of Death nawiązuje w całej rozciągłości do klasyki gatunku, stąd też podobieństwa wobec twórczości takich grup jak Bolt Thrower, Dismember, Grave, Entombed, Benediction są jak najbardziej uzasadnione. Dodatkowo małopolska brygada ma coś jeszcze wspólnego z twórcami legendarnego „The IVth Crusade”, a mianowicie w obu składach za bas odpowiedzialna jest kobieta (taka ciekawostka).

Mając na uwadze silną więź wobec klasyki death metalu oraz dość długi staż zespołu (początki sięgają 1997 roku) można by przypuszczać, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, a prezentowana muzyka wgniata w fotel. Niestety o wgniataniu czy jakiejkolwiek euforii nie ma mowy, co mnie trochę dziwi. Skąd ów sceptycyzm? Otóż „Human Infestation” kuleje jeżeli chodzi o podstawy, poziom techniczny. Zespół parający się tego typu graniem powinien miażdżyć niszczycielską sekcją rytmiczną, szczególnie opętanymi bębnami. Tego zabrakło, cały pomysł, poszczególne instrumenty opierają się na zachwianej, niestabilnej podporze. Nie wiem czy to zasługa złego nagrania (brzmienie stopy tragiczne) czy też braki w umiejętnościach perkusisty. Jednak ten mankament w znaczący sposób wpłynął na obniżenie całkowitego poziomu. Poza tym poszczególne motywy/pomysły nierzadko nie mają płynnego przejścia, na czym traci ogólna prezencja całych utworów. Nierzadko robi się zbyt topornie i wręcz szkolnie, choć zdarzają się też momenty, gdy zespół potrafi pozytywnie zaskoczyć (świetne intro). No i nie rozumiem, po jaką cholerę na płycie znalazło się miejsce na średnią przeróbkę klasyki Sepultury (Refuse Resist) – utwór odstaje od reszty.

W odróżnieniu do partii perkusji, całkiem ciekawie prezentują się gitary, a szczególnie ich partie solowe. Daleko im od chaotycznego naparzania bez ładu i składu – solówki są przemyślane i melodyjne, co może budzić pewne skojarzenia wobec maniery Ralpha Santolli. To największy atut „Human Infestation” – aspekt, który pociąga całą resztę na wyższy poziom.

No cóź, wydawnictwo mimo mojej osobistej słabości wobec ekstremalnych dźwięków, raczej nie będzie mi towarzyszyło w przyszłości. Na tle innych zespołów Interior Of Death wypada po prostu blado. Po tylu latach działalności, od takiego zespołu oczekuje się czegoś więcej, szczególnie, jeżeli chodzi o umiejętności warsztatowe. Być może, zatwardziali koneserzy tradycyjnego death metalu przymkną oko na pewne niedociągnięcia i z otwartymi rękami przyjmą „Human Infestation”.

5,5/10

Marcin Magiera

Dodaj komentarz