1. A Lot!
2. Idle Hands
3. Once More
4. Gold Town
5. Until I’m Done
6. Inner Rival
7. Will Remain
8. Beside Myself
9. Change My Name
10. Bitter Sweet
Rok wydania: 2019
Wydawca: Music and More Records
https://www.facebook.com/innerrival/
INNER RIVAL, w pewnym sensie, powstało na gruzach nieodżałowanej
Dianoyi. Mimo, że pierwszy pomysł na akustyczny projekt muzyczny zrodził
się już w roku 2013, po europejskiej trasie Dianoyi z Riverside, to
dopiero rok 2019 przyniósł debiutanckie wydawnictwo zespołu. Filip
Zieliński (wokal) oraz Janek Niedzielski (gitary, bas) wsparci przez
perkusistę Adama Łukaszka (Votum) zaserwowali niezwykle udaną porcję
dość dynamicznej muzyki, którą w głównej mierze wypełniają akustyczne
brzmienia.
W ucho wpada już pierwszy, otwierający całość motoryczny „A Lot!”.
Melodia potrafi się skutecznie przyczepić do słuchacza i muszę
przyznać, że refren na długo zagościł w mojej głowie. Nie gorzej jest w
kolejnym „Idle Hands” gdzie swoją chwile otrzymuje wyrazisty basik.
Nieco bardziej nastrojowo i klimatycznie robi się w „Once More”, ale
już w „Gold Town” robi się ciężej a na myśl przychodzą dokonania RHCP
(bas) czy Pearl Jam (ogólny klimat). „Until I’m Done” to kolejny mój
faworyt tego wydawnictwa, emocjonalny I ze znakomitymi partiami gitar. W
tym momencie okazuje się, że jesteśmy już w połowie! Szósty w
kolejności – „Inner Rival” jest nieco bardziej wyciszony i chwilami
transowy (brzmienie klawiszy w drugiej części) a „Will Remain” można z
czystym sumieniem nazwać …balladą? No dobra, półballadą…. „Beside
Myself” za sprawą chórków pobrzmiewa nieco echami Alice in Chains. Duch
legendy grunge unosi się również w wybornym „Change My Name”, w którym
pojawia się wiolonczela, który to instrument rewelacyjnie współbrzmi z
gitarami. Całość zamyka „Bitter Sweet”, który w niczym nie ustępuje
swoim poprzednikom.
Trzeba jasno sobie powiedzieć, że INNER RIVAL to kawał porządnej muzyki.
Bardzo pozytywnie zaskakują ciepłe brzmienia i wpadające w ucho
melodie. Panowie wiedza jak się gra, a ich warsztat jest po prostu
znakomity!
9/10
Piotr Michalski




















































