1. War Against All (03:27)
2. Thunders Of Darkness (03:48)
3. Wargod (04:39)
4. No Sun (04:16)
5. Return To Cold (04:32)
6. Nordlandihr (07:13)
7. Immortal (04:15)
8. Blashyrkh My Throne (05:58)
Rok wydania: 2023
Wydawca: Nuclear Blast
Nich żyje kraina Blashyrkh! IMMORTAL po udanym „Northern Chaos Gods” (2018r.) powrócił w roku 2023 z kolejnym mroźnym albumem „War Against All”. Solowy projekt Demonaza, bo tak chyba należy obecnie mówić o tym muzycznym przedsięwzięciu, na nowej płycie zaserwował słuchaczom osiem utworów, które zaspokoją głód fanów Nieśmiertelnego.
Krążek rozpoczynają dwa killery, w postaci agresywnego i wściekłego „War Against All” (gdy Demonaz wykrzykuje słowa refrenu to włosy dęba stają) oraz równie energetycznego „Thunders Of Darkness”. Kolejne utwory to już zdecydowanie niższe tempa, więcej przestrzeni i okazji do rytmicznego machania czerepem. Tu i ówdzie pojawiają się klimatyczne zwolnienia („Wargod”, “Blashyrkh My Throne”), w „Immortal” mamy niemal hard rockowy riff, a „Return To Cold” porywa swym podniosłym, epickim klimatem, wpadającym w ucho motywem gitarowym oraz wplecionymi w tło klawiszami (choć to może być syntezator gitarowy, gdyż w książeczce nie ma słowa o tym aby ktoś grał na klawiszach). Osobny temat stanowi instrumentalny „Nordlandihr”. Choć wieje od niego chłodem na kilometr, to gitarowa partia może rozgrzać zmrożone serca. To mocny punkt tego wydawnictwa, a co najciekawsze, jest to najdłuższa kompozycja na płycie.
Demonaz bez Abbatha, Abbath bez Demonaza? Da się? Oczywiście, że tak! IMMORTAL wyraźnie złapał wiatr w żagle, o czym świadczą ich ostatnie dwa wydawnictwa a i były muzyk formacji radzi sobie lepiej niż nieźle.
8/10
Piotr Michalski