ICED EARTH – 2017 – Incorruptible

ICED EARTH - Incorruptible

Płyta miesiąca – czerwiec 2017

1. Great Heathen Army
2. Black Flag
3. Raven Wing
4. The Veil
5. Seven Headed Whore
6. The Relic (Part 1)
7. Ghost Dance (Awaken The Ancestors)
8. Brothers
9. Defiance
10. Clear The Way (December 13th, 1862)

Rok wydania: 2017
Wydawca: Century Media
http://icedearth.com/


ICED EARTH to jedna z tych kapel, których premiera każdej kolejnej płyty wzbudza wiele emocji (przynajmniej u mnie). Nie inaczej było przy okazji „Incorruptible”. Zespół sukcesywnie podsycał atmosferę wrzucając do sieci, co pewien czas, nowe kawałki – praktycznie każdy z nich prezentował inne oblicze ICED EARTH. Teraz, kiedy wszystkie karty zostały odkryte, jest już wiadomo – Jon Schaffer i spółka nie zawiedli! Nagrali album, który trzyma poziom, jest ciekawy i przede wszystkim udany.

Marcin Magiera


Pierwszy kontakt z nowym Iced Earth – taki sobie. Utwór „Seven Headed Whore” nie powalił mnie na kolana. Ale już „Raven Wing” zdecydowanie poprawił mi nastrój. Stare, dobre Iced Earth… „Incorruptible” brzmi bardzo klasycznie, Jon Schaffer zadbał o atrakcyjne melodie i wpadające w ucho refreny. No i wielki finał – epicki „Clear The Way”, to Iced Earth najwyższych lotów!

Robert Dłucik


Cztery e-single spowodowały u mnie huraoptymizm i niecierpliwe oczekiwanie na ciężką płytę. Album jako całość nie spełnił jednak tych oczekiwań. Spodziewałem się więcej mięcha, zresztą taka była płyta poprzednia. Nowy krążek to więcej melodii, ale jest też lżejszy jeśli chodzi o brzmienie. Po kilku przesłuchaniach pięknie mi się wkręcił. Ale w dalszym ciągu do ulubionych kawałków zaliczę najostrzejsze „Great Heathen Army”, „Seven Headed Whore” i „Defiance”.

Piotr Spyra


Nigdy nie byłem wielkim fanem Iced Earth. Owszem wiedziałem co się u nich dzieje, gdzieś tam coś słuchałem, ale do kolejnych wydawnictw zespołu podchodziłem bez emocji. Jakież było moje zdziwienie gdy przy okazji „Incorruptible” nagle coś zaskoczyło. Ta płyta to kopalnia melodii, wybornych riffów i znakomitych partii wokalnych. Bardzo dobra płyta, dojrzała i przemyślana w najdrobniejszym szczególe.

Piotr Michalski

Dodaj komentarz