1. Az Igazság Napja
2. Két Nap
3. Lengyel Magyar
4. Kaloda
5. Zúgó vihar
6. Lépteink
7. Test és vér
8. Lelkem nem eladó
9. Ringató
10. Határok nélkül
Bonus:
11. Polak, Węgier
12. Lélekből kötött szövetség
Rok wydania: 2013
Wydawca: RDS Music
http://www.hungaricamusic.hu/
Poranny magazyn, w jednym z kulinarnych kanałów, w kolejnym z odcinków
„Po-smaku świata” zabrał mnie, tym razem na pyszną wyprawę nad Balaton, a
jednocześnie przypomniał mi, że na płytowej półce czeka do
zrecenzowania płytka „Test és vér”, formacji HUNGARICA!
Geneza powstania tej węgierskiej formacji, sięga 2006 roku, kiedy to w
pięćdziesiątą rocznicę Powstania węgierskiego 1956 roku panowie Péter
Hoffer, Norbert Mentes i Zoltán Pusztai, założyli zespół M.A.D. (Magyar A
Dal). Rok później do Hoffera i Mentesa dołączył wokalista węgierskiej
grupy Romantikus Erőszak – Balázs Sziva i tak powstał projekt Hungarica.
Obecnie Balázs Sziva nie jest już wokalistą zespołu. Na nowym albumie,
zastąpił go Zoltán Fábián. Oprócz niego formację tworzą: Mentes Norbert
(gitara), Polgar Krisztian (gitara),Kiss Daniel (perkusja) i Bella
Norbert (gitara basowa). Na nowej płycie usłyszeć można jeszcze jednego
artystę, znanego z zespołów TSA i Złych Psów, Andrzeja Nowaka. Polski
muzyk nagrał wraz z zespołem piosenkę „Lengyel, Magyar / Polak, Węgier”.
Styl, w jakim obracają się muzycy, można mianować określeniem narodowy
rock. Istotną sprawą takiej właśnie konwencji, są teksty. Teksty,
śpiewane oczywiście, w języku węgierskim, które bardzo często
nawiązują do historii i kultury Węgier. Dla nas najbliższa z pewnością
będzie kompozycja z gościnnym udziałem Andrzeja Nowaka, poświęcona
przyjaźni obu narodów:
Przymierze prosto z duszy
Czerwień i biel się stykają
Dwa narody przykład dają
Przyjaźnią co granice kruszy
Polak – Węgier dwa bratanki
I do szabli i do szklanki…
A muzycznie? Podobnie jak węgierska kuchnia, pikantna i wyrazista, ale
stosunkowo prosta. Z pewnością do delikatnych nie należy! Muzyka
wymienionej formacji, chyba również? Utrzymana jest raczej w
hard-rockowym klimacie. Nie jest to jednak jakiś finezyjny hard-rock,
powiedziałbym raczej bardziej toporny, zagrany z pewnym punk-rockowym
brudem, charakteryzujący się pewnym, buntowniczym klimatem i nie
pozbawiony jakiegoś charakterystycznego patosu. Album wypełniają głownie
żwawe, energiczne kompozycje. („Az Igazság Napja”, „Lengyel Magyar”,
„Kaloda”, „Test és vér”, „Lelkem nem eladó”). Znalazło się jednak tutaj
miejsce, na odrobinę liryzmu („Két Nap”, „Zúgó vihar”, „Ringató”,
„Határok nélkül”). Dokładnie jak z odmianami węgierskiej papryki – bywa
ostra, ale występuje również słodka. 😉 Kompozycja „Zúgó vihar”
kojarzy się nieco z „Wind Of Change” Scorpions. Osobiście wyróżniłbym
„Lépteink”, chyba najbardziej urozmaicony pod względem melodycznym
(można by powiedzieć, najbardziej progresywny) utwór. Wyróżnić tutaj
należy również kompozycję „Határok nélkül” (głównie dzięki żeńskiemu
wokalowi). Wokalnie udziela się tutaj, obdarzona bardzo przyjemną
barwą głosu, Irena Weber a klimat tej pieśni można skojarzyć nieco, z
„Knockin’ on Heaven’s Door” w wykonaniu Gunsów.
Na koniec trzeba nadmienić, że album został bardzo starannie wydany. Z
przyjemnością bierze się do ręki obdarzony w barwną okładkę digi-pack.
Został wyprodukowany w Polsce, w katowickim RDS MUSIC. Natomiast nagrań
dokonano, w Studiu MAQ Records, w Wojkowicach.
6,5/10
Marek Toma