1. Set Me Free (From Yesterday)
2. The Curse
3. I Cry Alone
4. Katrine
5. Faster
6. Slippin’ Away (The Lovers Curse)
7. The End Of Never
8. Beyond The Starz
9. (At) The Last Minute
10. Somewhere (In Paradise)
11. Fill Your Head (With Rock)
Rok wydania: 2011
Wydawca: Ear Music
„Uwolnij mnie od wczorajszego dnia” – śpiewa Ken Hensley w otwierającym
płytę utworze. Ale pod względem muzycznym, eks – klawiszowiec i
kompozytor lwiej części repertuaru Uriah Heep bynajmniej nie zamierza
odcinać się od swojej przeszłości. „Set Me Free (From Yesterday)”
spokojnie mógłby trafić na jeden z klasycznych albumów brytyjskiej
grupy. Zresztą, bije na głowę kawałki, które można znaleźć na najnowszym
albumie Uriah Heep „Into The Wild”.
„Faster” ukazuje się cztery lata po zrealizowanej w gwiazdorskiej
obsadzie rock – operze „Blood On The Highway”. Tym razem Hensley
zrezygnował z wielkich nazwisk, postawił na współpracę z formacją Live
Fire, towarzyszącą mu na koncertach. Ale nie w braku sławnych gości tkwi
problem jego nowego materiału. Po kapitalnym „otwieraczu”, „The Curse” z
chwytliwymi zwrotkami i fajną codą trzyma poziom, następna w kolejce
ballada „I Cry Alone” – chociaż nieco rzewna, to jednak może się
podobać, a potem… Kawałki od numeru 4 do 7 najlepiej byłoby po prostu
pominąć milczeniem. Błahe, nijakie piosenki, tu i ówdzie ozdobione
przesadnie słodkimi żeńskimi partiami wokalnymi… Takie granie
zwyczajnie nie przystoi ikonie rocka jaką Ken Hensley niewątpliwie jest.
Lepsze czasy wracają wraz z „Beyond The Starz”, aczkolwiek do poziomu
„Set Me Free” wciąż jeszcze daleko… Później jednak lider i jego kapela
znów popadają w banał i przeciętność. Na szczęście finał pozwala nieco
zatrzeć kiepskie wrażenie: w „Fill Your Head (With Rock)” Mistrz znów
pokazuje pazur.
Dear Mr Hensley: codziennie z przyjemnością wypełniam głowę rockiem,
chętnie posłużyłbym się również do tego Pańską nową muzyką, ale
niestety tylko połowa płyty na to zasługuje… „Set Me Free” narobił mi
apetytu na świetny album, ale zamiast wykwintnego dania dostałem
dźwiękowego hamburgera. Mimo świetnego początku, jako całość „Faster”
jednak przegrywa w konfrontacji z „Into The Wild”. I to znacznie…
5/10
Robert Dłucik