HEGEROTH – 2022 – Sacra Doctrina

Hegeroth - Sacra Doctrina

1. In Torment – part 1
2. Out Of Habit 04:28
3. With Adoration 06:19
4. In Torment – part 2
5. From Nothingness
6. In Torment – part 3
7. With Devotion
8. In Torment – part 1 [PL]

Rok wydania: 2022
Wydawca: –
https://www.facebook.com/Hegeroth


Lata temu, gdy bunt w człowieku płonął, a ilość włosów na głowie była nieporównywalnie większa niż obecnie istniał zespół Mortifer, który może niektórzy z Was kojarzą. Nakładem Baron Records wydali w 1996 kasetę „Breath of the Night”, którą posiadam po dziś dzień, następnie przygotowali materiał „Metalmorphosis”, który dla odmiany miałem okazje posłuchać, i niestety nigdy nie ujrzał światła dziennego a sam zespól wkrótce zakończył działalność. W składzie HEGEROTH mamy dwóch członków wspomnianego Mortifer i powiem tylko, że są chyba jeszcze bardziej wkurzeni na świat niż w latach 90-ych.

„Sacra Domina” to siedem utworów (utwór ósmy to powtórka z jedynki, tylko z polskim tekstem). Dominują średnie i szybkie tempa, gitara tnie powietrze, choć od czasu do czasu pojawiają się melodyjniejsze, wręcz wpadające w ucho fragmenty. To jednak bezkompromisowy black metal, znakomicie zagrany i wyprodukowany. Słuchając płyty, kilkukrotnie naszła mnie myśl, że tak mogłoby brzmieć Dimmu Borgir gdyby odrzucili te wszystkie orkiestracje i ozdobniki. Jest konkretnie i soczyście, a wszystkiego dopełniają mocarne teksty. W „In Torment – part 2” pojawia się odrobina odhumanizowanych nieco industrialnych odlotów, ale nadają one całości dodatkowej porcji mroku. Znakomite są wokale – taki rodzaj black metalowego wokalu odpowiada mi najbardziej za co zespół ma kolejnego plusa.

Jest moc – Płyta trwa 40 min, ale ten czas dość szybko mija. HEGEROTH nagrali bardzo dobrą płytę udowadniając tym, że polska black metalem w każdej postaci stoi. „Sacra Doctrina” nie zawiedzie nikogo kto gustuje w czarnej sztuce, jest energetycznie i bluźnierczo, ale z nutką melodii!

7,5/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz