HALF LIGHT – 2016 – Elektrowstrząsy

HALF LIGHT - Elektrowstrząsy

1.Kameleon
2.Neony
3. W cieniu światła
4. Cień
5. Przeźroczyści
6. Krótka piosenka o pożądaniu
7. Nie przeszkadzaj mi
8. Pod napięciem
9. Arytmia serca światła
10. Czy to ten dzień
11. Kosmateus
12.Wyznanie znalezione w szafie

Rok wydania: 2016
Wydawca:
http://www.halflight.pl/


Powstałe w 2009 roku Toruńskie trio: Krzysztof Marciniak, Piotr Skrzypczyk, Krzysztof Janiszewski, czyli Half Light, obraca się w muzycznych sferach, gdzieś na pograniczu rocka, elektroniki i popu. Zagorzały fan muzyki progresywnej, mógłby pewnie zacytować tutaj fragment tekstu kompozycji „Neony”: „nie dla mnie ten świat…”. Mimo wszystko „neony proszą, neony błagają, neony mówią mi, choć, wejdź tu…”. Więc wchodzę, by zafundować sobie dawkę „Elektrowstrząsów”. Efekt – więcej niż zadowalający! Stwierdzam bowiem, że również prog rockowi maniacy, mogą znaleźć w obcowaniu z tą muzyką, dużo przyjemności.

Niezbitym dowodem na to, jest już pierwsza kompozycja -„Kameleon”, jedna z bardziej progresywnych w całym zestawie, na dodatek , okraszona fajną gitarową solówką. Gitara pojawia się jednak częściej („Przeźroczystość”, „Krótka piosenka o pożądaniu”, „Czy to ten dzień”…). Jeżeli chodzi o całokształt, królują tutaj jednak pląsające elektroniczne rytmy, z charakterystycznym plastikowym bitem perkusji (przejawiają się tutaj muzyczne fascynacje, zwłaszcza grupą Kraftwerk). Co również charakterystyczne – proste, ale nie banalne teksty i czysty klarowny wokal Krzysztofa Janiszewskiego. Raczej spokojny, chociaż bywa czasem bardziej agresywny („Nie przeszkadzaj mi”, „Pod Napięciem”, „Arytmia serca świata”). Oczywiście musi być tutaj pewne skojarzenie (jak najbardziej progresywne), z całkiem niedaleka, bo z Bydgoszczy – Adam Łassa (Abraxas, Assal & Zenn, Ananke) – mimo wszystko mniej manieryczny. Przeglądając internetowe fora, można stwierdzić, że muzyka zespołu kojarzona jest często z „Depeche-ami” (duża nobilitacja – grupa otrzymała już nawet łatkę polskiego Depeche Mode!). „Arytmia serca świata”, to jeden z bardziej zaangażowany społecznie tekstów, które znalazły się na tej płycie. Dotyczy negatywnych aspektów mediów i środków masowego przekazu. Kolejna zajawka progresywnych harmonii znalazła się, w chyba najbardziej „zwariowanym ” utworze – „Kosmateus”. Płytę natomiast rozpoczęła i wieńczy, bardzo przyjemna balladowa kompozycja, traktująca o relacjach damsko- męskich (swoisty list miłosny). „Wyznanie znalezione w szafie” – mniej elektroniczne, ale nader romantyczne. W kwestii gitar zajechało tutaj nawet Gilmourem!

„I wiem, że nie mogę już, skrywać dłużej pożądania wobec piękna…” 😉

8/10

Marek Toma

Dodaj komentarz