1. Safari Song
5. Edge of Darkness
3. Flower Power
4. A Change is Gonna Come
5. Highway Tune
6. Meet on the Ledge
7. Talk on the Street
8. Black Smoke Rising
Rok wydania: 2017
Wydawca: Republic Records
http://gretavanfleet.com/
Jeżeli miałbym wskazać zespół, który „wygrał” końcówkę roku 2017 to bez
cienia wątpliwości jest to formacja braci Kiszka – Greta Van Fleet.
Singlowy „Highway Tune” szturmuje rozgłośnie radiowe, a czteroosobowa
formacja bezceremonialnie podbija Świat!
Obiecywałem sobie, że spróbuję napisać tą recenzję bez nawiązań do Led
Zeppelin, ale z każdym kolejnym przesłuchaniem podwójnego Ep. „From the
Fires” dochodziłem do wniosku, że to raczej niemożliwe – poza tym,
jeżeli zespół czerpie już z kogoś wzorce to trzeba to robić od
najlepszych. Led Zeppelin milczą a głód muzyki pośród słuchaczy
pozostał. Greta Van Fleet wbiła się w tą lukę idealnie! Co ciekawe nie
spotkali się z falą hejtu, która mogła ich dopaść, a z powszechnym
zachwytem! Otóż bowiem, czterech młodych ludzi chwyta za instrumenty i
zaczyna grać jak Led Zeppelin, do tego wokalista ma głos niczym młody
Plant!
„From the Fires” to osiem rewelacyjnie zagranych i skonstruowanych
utworów – to wybuchowa mikstura hard rocka i muzyki pop z odrobiną
bluesa czy nawet funky! Duch lat siedemdziesiątych jest wszędobylski ale
w przeciwieństwie do wydawnictw z tamtych lat słychać, że obróbka
brzmieniowa miała miejsce w wieku XXI – płyta cudownie brzmi – soczyście
i z odpowiednią mocą! Singlowy „Highway Tune” zna pewnie większość
czytających recenzję, ale zespół ma do zaoferowania znacznie więcej!
Hard rockowy, przebojowy „Safari Song”, nieco spokojniejsze „Edge of
Darkness” czy „A Change is Gonna Come” oraz przede wszystkim zamykający
wydawnictwo „Black Smoke Rising” to potencjalne hity. Tego aż chce się
słuchać i nóżka mimowolnie zaczyna wystukiwać rytm! Nie sądziłem, że w
tym roku jakiś zespół tak pozytywnie mnie zaskoczy. Greta Van Fleet
wywołują ciarki i jeżeli dobrze wykorzystają swój potencjał i to co
osiągnęli dzięki „Highway Tune” mogą stać się gigantami rocka…. Równie
dobrze jednak mogą pozostać zespołem jednego przeboju czego im nie
życzę…
9/10
Piotr Michalski