GREGORIEV – 2015 – When Death Comes

Gregoriev - When Death Comes

1. Letter
2. Beauty
3. Hollow Hand
4.War
5.When Death Comes
6. Deceit
7. Peace


Rok wydania: 2015
Wydawca: –
https://www.facebook.com/gregorievmusic
https://www.youtube.com/channel/UCz9p9gAOiqKsDzi7vBrSVpQ




Jaką osobowość muzyczna kryje się pod mrocznym logiem Gregoriev, umieszczonym na okładce płyty? Gregoriev nie jest zespołem, to indywidualny projekt warszawskiego muzyka i wokalisty Grzegorza Morawskiego, na co dzień udzielającego się w rockowej formacji Skóra Świata, a wcześniej w takich zespołach jak: Ex Anima, Second Nation czy Tandeta.
Całkiem niedawno narodził się jego pierwszy solowy krążek, nazwany paradoksalnie „When Death Comes”. Artyście pewnie nie chodziło o to, aby jego solowa kariera miała umierać śmiercią naturalną, nie wróży również nikomu rychłego zgonu. Tytuł jest nawiązaniem do lirycznej zawartości pyty, która opowiada o konfrontacji człowieka ze śmiercią. Koncept albumu, zrodził się w głowie Grzegorza pod wrażeniem powieści Jonathana Carrola „Na pastwę aniołów”. W tekstach siedmiu kompozycji, które znalazły się na płycie, pojawia się wiele odniesień i cytatów z tejże książki.

Jeżeli chodzi o muzykę, bez ogródek można powiedzieć, że Gregoriev penetruje rejony rocka gotyckiego – słychać i czuć, że robi tutaj to, co lubi. Nie obce mu są dokonania takich formacji jak The Sisters Of Mercy, Fields Of The Nephilim, Paradise Lost, czy Type O Negative. Muzyk nie posiada może takiego mrocznego głosu, jak Peter Steele, wokalnie bliżej mu raczej do Petra Štěpána, lidera i wokalisty czeskiej formacji XIII. Století. Kompozycję „Bauty” przykładowo, z powodzeniem można by skonfrontować, z utworem „Elizabeth”, tej formacji. To chyba najbardziej „nośny” fragment na płycie. Klasyczny wokal to jednak nie wszystko, co serwuje nam tutaj Gregoriev. Okazuje się, że dobrze radzi sobie także w growlach, które pojawiły się w utworze „War”. Szkoda jedynie, że nie zdecydował się na odrobinę więcej tego rodzaju wokalnej estetyki, nadałoby to tej muzyce nieco więcej mocy. Wracając do wokali, dużym urozmaiceniem jest również gościnny udział Anny Sipko, której głos ozdobił kompozycje „Letter” i „Beauty. Wspomniany „War” to z kolei najbardziej metalowo brzmiący utwór na płycie. Doskonale konfrontuje z nim zdecydowanie bardziej liryczny utwór tytułowy.

Na „When Death Comes”, znaleźć można chyba wszystko, co w rocku gotyckim powinno się znaleźć: pewien charakterystyczny, symfoniczny patos, tajemnicza aura, ale także muzyczny chłodek cmentarnej krypty, i nocno-wieczorny półmrok. Jednak nie zawsze jest ciemno i nie wszystko tutaj zmierza do nieuniknionej śmierci. W tej muzyce mimo wszystko znaleźć można dużą dozę życiowej energii i przebijającego się światła.
Obecnie na rodzimym rynku nie działa zbyt wiele grup parających się tego typu muzyką. Gregoriev, ma więc duże szanse, aby tą lukę wypełnić.

7,5/10

Marek Toma

Dodaj komentarz