GENESIS – 1973 – Selling England by te Pound

Genesis - Selling England by te Pound

1. Dancing With The Moonlit Knight (8:01)
2. I Know What I Like (In Your Wardrobe) (4:06)
3. Firth Of Fifth (9:34)
4. More Fool Me (3:09)
5. The Battle Of Epping Forest(11:43)
6. After The Ordeal (4:12)
7. The Cinema Show (11:06)
8. Aisle Of Plenty (1:31)

Rok wydania: 1973
Wydawca: Charisma


„Selling England by te Pound” to piąty, w dyskografii brytyjskiej formacji, album. Wiele osób uważa, że najlepszy, ale czy tak jest w rzeczywistości? Gust jest rzeczą dość względną i zapewne znajdą się osoby twierdzące, iż jest inaczej (między innymi autor tej recenzji). W każdym razie tak jak na większości wydawnictw Genesis i tutaj pojawiła się muzyczna perełka, a jest nią bez wątpienia otwierający płytę – „Dancing With The Moonlit Knight”. Mamy tu wszystko, wpadającą w ucho melodię, jest zabawa dźwiękiem, wiele solówek, jest patetyzm, ale i lekkość, które występują obok siebie tworząc nierozerwalną całość.

„Selling England by te Pound” to jedna z tych płyt Genesis, na których pojawiły się najpiękniejsze gitarowe solówki, bo jakże inaczej mówić o tych, które znalazły się w „Firth Of Fifth” czy „After The Ordeal”. To, co wyczynia w tych kompozycjach Hackett to absolutne mistrzostwo świata w kategorii „gra od serca”! Wiele na tym albumie baśniowych klimatów, kojarzących się z teatrami motywów i gry, która maluje słuchaczowi wielobarwne dźwiękowe obrazy. Nie brakuje akustycznych przerywników jak dość krótki (biorąc pod uwagę standardy Genesis) „More Fool Me” czy klimatów z przełomu średniowiecza i baroku, gdy kraje i krainy przemierzali bardowie i raczyli słuchaczy swymi utworami (instrumentalny „After The Ordeal”). Pod koniec robi się nieco sennie i nastrojowo, a to za sprawą początku „The Cinema Show”, w którym to upust swoim możliwościom daje Tony Banks. Całość spina, jakby klamrą „Aisle Of Plenty”, z motywami znanymi z otwierającego „Dancing With The Moonlit Knight”. W zasadzie na tym albumie nie do końca przekonuje mnie tylko i wyłącznie jeden utwór – „I Know What I Like (In Your Wardrobe)”, z nieco zbyt banalną, moim zdaniem, linią melodyczną.

„Selling England by te Pound” na trwale wpisał się w annały muzyki progresywnej, co ciekawe to jeden z tych albumów, które i teraz, tyle lat po nagraniu, brzmią niezwykle świeżo. Dla młodych adeptów progresywnej muzyki rzecz obowiązkowa, starzy wyjadacze zapewne znają na pamięć…

9/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz