1. Watcher Of The Skies (7:19)
2. Time Table (4:40)
3. Get 'Em Out By Friday (8:35)
4. Can-Utility And The Coastliners (5:43)
5. Horizons (1:38)
6. Supper’s Ready (22:58)
I. Lover’s Leap
II. The Guaranteed Eternal Sanctuary Man
III. Ikhnaton and Itsacon and Their Band of Merry Men
IV. How Dare I Be So Beautiful?
V. Willow Farm
VI. Apocalypse in 9/8 (featuring the delicious talents of Gabble Ratchet)
VII. As Sure as Eggs is Eggs (Aching Men’s Feet)
Rok wydania: 1972
Wydawca: Charisma
https://www.facebook.com/genesis
Muszę przyznać, że „Foxtrot” jest jednym z moich ulubionych krążków
spośród przebogatej dyskografii grupy Genesis. Co sprawia że płyta jest
tak niezwykła? Oczywiście klimat… Każdy z utworów oczarowuje:
począwszy od „Watcher Of The Skies” na suicie „Supper’s Ready”
skończywszy… Tak więc od początku:
„Watcher Of The Skies” – z przepiękną klawiszową introdukcją, potem
wyciszenie, subtelny puls gitary basowej i gabrielowski wokal
sprawiający, że „nasze myśli żałosne zwracają się do gwiazd…”.
Następnie znacznie krótszy, bardziej liryczny, niezwykle urokliwy „Time
Table” traktujący o rzeźbionym dębowym stole, który opowiada baśniowe
historie, tak baśniowe jak baśniowa właśnie jest aura tej kompozycji.
Następny utwór nie jest już tak bajkowy, przynajmniej w kwestii
merytorycznej. Pokazuje bezlitosną rzeczywistość z gorzką prawdą, iż
światem rządzi pieniądz i prawo pięści. Utwór dosyć cierpki ale ubrany w
takie dźwięki iż tą gorzką prawdę łatwiej znieść… „Can-Utility And
The Coastliners” – kolejna przepiękna, atmosferyczna kompozycja. I
wreszcie więcej wspaniałej hackettowej gitary, zresztą tekst utworu
również autorstwa Hacketta, co mimo wszystko nie takie częste na płytach
Genesis. W tekście nawiązuje on do legendy o królu Kanucie, synu
legendarnego wodza Wikingów – Forkbearda, który w XI wieku podbijał
ziemię Albionu. W odróżnieniu od swego ojca zapragnął udowodnić że wcale
nie jest wielkim panem mórz, ta sztuka oczywiście mu się udała,
pochłonął go przypływ, jednak udowodnił, że nie jest tak wielki i
potężny jak jego ojciec… Pora spojrzeć za Horyzont. „Horizons” – to
niespełna półtora minutowa muzyczna perełka na której Hackett pokazuje
swoje klasyczne umiejętności. I udowadnia jak piękne dźwięki można
wykreować za pomocą jedynie gitary klasycznej. …no i apogeum płyty:
„Supper’s Ready”, przez jednych uwielbiane przez innych krytykowane. Ja
zdecydowanie należę do pierwszej z tych grup. Suita zbudowana jest z
siedmiu części i powala bogactwem przepięknych muzycznych motywów…
motywów, które sprawiają niejednokrotnie ciarki na całym ciele… Duża w
tym zasługa wokali Gabriela.
Dzieło wybitne? Bez dwóch zdań tak!
9,5/10
Marek Toma