1. The Hand Sculpted Heart (6:33)
2. The Perfect Element (8:45)
3. New Reality (5:43)
4. Circus Maximus (11:40)
5. A Secret Place (6:20)
6. The Steps To The Precipice (5:59)
7. Äggressor (7:43)
Rok wydania: 2020
Wydawca: PPR
https://www.facebook.com/theforce2016/
FORCE OF PROGRES to grupa doświadczonych muzyków z kręgu niemieckiego progresywnego rocka. „A Secret Place”, drugie wydawnictwo, formacji będzie nie lada gratką dla zwolenników wysmakowanej instrumentalnej formy progresywnej ekspresji.
Ta płyta to miks wszystkiego co wydarzyło się w szeroko rozumianym progresie. Są tu zarówno klawiszowe neoprogresywne pasaże jak i zagmatwane prog metalowe gitarowe popisy a’la Dream Theater. Zwolennikom tych ostatnich do gustu powinien już przypaść otwierający całość ekspresyjny „The Hand Sculpted Heart”. Wiele tu muzycznych wygibasów, przyjemnych vintage’owych klawiszy i odrobina orientalnych klimatów. Nieco bliższy progrockowej estetyce jest kolejny na płycie „The Perfect Element”, w którym, dla odmiany, pobrzmiewają echa muzyki funky z przyjemnie pulsujący basem. Trzeci, „New Reality” to niemal Black Sabbathowy riff i ciężar, ale też klawiszowy pasaż z pianinem w tle. Fani lat 70-ych odnajdą coś dla siebie w najdłuższym „Circus Maximus” a, że na tej płycie ciągle cos się musi dziać to w tym wypadku pojawia się wiolonczela. Filmowe dialogi rozpoczynające „A Secret Place” nieodparcie przywodzą skojarzenia z rock operami Clive’a Nolana. To najbardziej wpadający w ucho fragment płyty, utrzymany w przyjemnym neoprogresywnym klimacie. W podobnym duchy utrzymany jest „The Steps To The Precipice”, ale już wieńczący całość „Äggressor” to żywiołowy i energetyczny killer, z niemal punk rockową rytmiką. Dla przeciwwagi po chwili robi się bardziej klasycznie, ale końcówka to znów nawiązanie do ekspresyjnego otwarcia.
„A Secret Place” to kawał solidnego grania, płyta może się podobać, choć z drugiej strony trochę mało tu oryginalności… w każdym razie to solidna porcja muzyki, do której nie można się przyczepić!
7/10
Piotr Michalski