1. Hypocrite 4:05
2. Take 4:19
3. The Cold 7:19
4. Black Cloud 4:41
5. Blackened Eyes Staring 4:38
6. Better Off Dead 5:43
7. Falling Short 5:12
8. Always 3:38
9. K.Y.A 5:26
10. Secret Life 7:03
Rok wydania: 2010
Wydawca: Driven Music Group
http://www.myspace.com/fandj
Delikatne dźwięki fortepianu, lekko przetworzony wokal Erika A.
Knutsona, nagła kanonada werbla, krótkie zakręcone solo gitary i
metalowa maszyneria rusza z kopyta… Tak zaczyna się najnowsza –
pierwsza od pięciu lat – studyjna produkcja weteranów thrash metalu z
Arizony.
10 utworów – wszystko brutalne, zabójcze i bez wypełniaczy – tak
przed premierą mówił o tym materiale gitarzysta Mark Simpson. „Reklamowa
ściema”, powie ktoś. Przecież wszyscy tak zachwalają swoje nowe
płyty… Nie tym razem. „The Cold” to faktycznie dzieło znakomite, jeden
z najlepszych albumów w dyskografii Flotsam & Jetsam.
Okładkę krążka zaprojektował Travis Smith, znany ze współpracy między
innymi z Opeth, Katatonią, Nevermore, czy rodzimym Riverside i można
powiedzieć, że nie był to wybór przypadkowy. Amerykanie, którzy w latach
osiemdziesiątych kładli podwaliny pod thrash i power metal nagrali
bowiem klasyczną płytę progmetalową. Ciekawe, kipiące od pomysłów i
efektownych (ale nie efekciarskich) solówek gitarowych, doskonała
produkcja (potęga brzmienia wręcz miażdży słuchacza), przemyślane linie
wokalne… „To make a long story short” – jak mawiają Angole: świetna
robota piątki facetów, którzy z niejednego już pieca chleb jedli.
Utwór tytułowy, „Better Off Dead” (Dream Theater chciałby pewnie
stworzyć coś takiego…), finałowy „Secret Life” – to chyba trzy
najlepsze fragmenty „The Cold”. Creme de la creme tego albumu.
I jeszcze jedno: materiał ukazał się dzięki firmie założonej przez
Briana „Heada” Welcha, eks-gitarzystę Korna. Widać nie samym nu metalem
Pan Głowa żyje…
10/10
Robert Dłucik