1. Montezuma
2. Bedouin Dress
3. Sim Sala Bim
4. Battery Kinzie
5. The Plains / Bitter Dancer
6. Helplessness Blues
7. The Cascades
8. Lorelai
9. Someone You’d Admire
10. The Shrine / An Argument
11. Blue Spotted Tail
12. Grown Ocean
Rok wydania 2011
Wydawca: SubPop
Muzyka lubi się powtarzać , można by użyć parafrazy popularnego
powiedzenia z historią w tle. Kolejne pokolenia muzyków odnajdują
inspiracje w twórczości starszych kolegów po fachu, zanurzając w niej
własną osobowość jak herbatnik w mleku by nieco twarda już delicja
ponownie mogła rozpływać się w ustach. Dla młodego Roberta Zimmermanna
punktem wyjścia do napisania nieśmiertelnych songów była muzyka Woody
Guthriego i Hanka Williamsa. Artysta znany dziś jako Bob Dylan bazując
u progu wielkiej kariery na muzyce folk dorobił się miana największego
rockowego poety wszech czasów. Podobnych inspiracji pionierami gatunku,
można doszukać się też u Neila Younga , Jeffa Buckleya czy The Byrds.
Dziś to właśnie oni wydają się być odpowiedzialni za wynik muzycznych
poszukiwań najmłodszego pokolenia zafascynowanego folkiem:
The Decemberists, Mumford And The Sons czy wreszcie
Fleet Foxes. Ostatni z wymienionych zespołów płytą „Helplessness
Blues” , drugą w swojej dyskografii , ugruntował własną pozycję na
muzycznej mapie jako jeden z głównych przedstawicieli tzw. „indie
folka”. Akustyczna muzyka bardzo przyjemnie sączy się z głośników a
harmonie wokalne w stylu Simona And Garfunkela momentami nadają jej
niezwykłej wręcz łagodności. Choć na tym krążku trudno znaleźć
potencjalnych radiowych hitów to utworom „Beduin Dress”, tytułowemu „
Helplessnes Blues” czy „Lorelai” trudno odmówić przebojowości. Ale
takiej która nie zacznie nudzić wraz z kolejnym przesłuchaniem, wręcz
przeciwnie. Poziom nasycenia nimi wydaje się nie mieć limitu i w
zasadzie to dotyczy także płyty jako całości. Od pierwszego utworu
wprowadza nas w muzyczne rejony które wymykają się prawu grawitacji ,
wprowadzając słuchacza w przyjemny stan lewitacji. Ale tu uwaga! Koniec
dwunastego utworu powoduje nieprzyjemny powrót starych zasad. Jest na
sposób. Przycisk na pilocie „repeat all” i miękka kanapa. Tak na
wszelki wypadek gdyby nagle miało zabraknąć prądu….
9/10
Witold Żogała