1. Solitude
2. Stand Up
3. The Following
4. Miss D’Meanour
5. Stop
6. Rebellion
7. Can’t Buy Experience
8. All Alone
9. The Janus
10. Waiting for a Chance
Dodatki:
Wywiad z Andy Lawtonem i Brianem Donkinem
Wywiad z Henrym Rogersem i Barrym Elwoodem
Biografia
Dyskografia
Galeria zdjęć
Tapety na pulpit
Linki www
Rok wydania: 2009
Wydawca: Metal Mind
Katowicki Teatr Wyspiańskiego często gości na swoich deskach
przedstawicieli muzyki progresywnej. Na scenie tej występowało już wielu
cenionych artystów, zaliczanych właśnie do tego nurtu. 13 Października,
miał tutaj miejsce kolejny, niepowtarzalny koncert. Do Katowic zawitała
bowiem brytyjska, neoprogresywna grupa – Final Conflict. Ten niezwykły
wieczór, uświetniły jeszcze zespoły: Credo, oraz gwiazda wieczoru –
Pendragon, który promował właśnie swój świeżo wydany album: „Pure”.
Każda składowa część tego niezwykłego wydarzenia, dzięki uprzejmości
firmy Metal Mind, została zarejestrowana i wydana oddzielnie, w postaci
koncertowych DVD. Miałem już przyjemność nacieszyć się koncertowym DVD
grupy Credo, teraz z kolei trafił do moich rąk koncert Final Conflict.
Zespół Final Conflict poznałem dzięki nieodżałowanemu Tomkowi
Beksińskiemu. Swego czasu prezentował album „Quest”, na antenie Programu
Drugiego Polskiego Radia w ramach legendarnej audycji „Wieczory
Płytowe”. Rok wydania albumu 1992. To już inna epoka. Nie ma już wśród
nas Tomka Beksinskiego, ale lubiany przez Niego zespół gra dalej… Jak
pamiętam, Tomasz Beksiński bardzo ciepło wyrażał się o muzyce zawartej
na tym albumie, gdyby żył z pewnością, z wielka przyjemnością wybrałby
się na ten koncert.
Ja również z ogromną radością przyjąłem wiadomość, że po latach będę
mógł zobaczyć ten zespół na żywo. Podwójna radość w tym, że wydarzenie
to będę mógł przeżywać wielokrotnie, właśnie dzięki DVD.
Zdaję sobie sprawę że Final Conflict, nie jest szczególnie znanym, więc
należy się kilka słów aby przybliżyć czytelnikom czego mogą spodziewać
się po tych weteranach neoprogresywnej sceny muzycznej. Zespół powstał w
1985 roku. Ich pierwsza płyta – „Redress The Balance” ukazała się w
1992 roku. Rok później ujrzał światło dzienne, moim zdaniem najlepszy w
ich muzycznej karierze, koncepcyjny album: „Quest”. Ich muzyczną
dyskografie uzupełniają płyty: „Stand Up”(1997), „Hindsight”(2003) i
„Simple”(2006). Muzycznie, zespół można wpisać w nurt, zaliczany do
ogólnie przyjętego, neoprogresywnego zjawiska. Ich nazwę można wpisać w
poczet takich muzycznych wartości jak: Marillion, Pendragon, IQ,
Galahad, Pallas czy Twelfth Nigh.
Jest jednak pewna cecha charakterystyczna, która wyróżnia zespół Final
Conflict spośród innych przedstawicieli neoprogresywnej sceny muzycznej.
Filar grupy stanowią panowie: Andy Lawton i Brian Donkin. Obaj są
równorzędnymi gitarzystami i wokalistami, co daje bardzo oryginalny
efekt, jeżeli chodzi o muzykę. Robią wrażenie nie tylko ich „dialogi”
gitarowe, tak samo uzupełniają się w kwestii wokalnej. Jeżeli chodzi o
wkład w muzykę, nie można pominąć również osoby Steve’a Lipca,
klawiszowca, który funkcjonuje z zespołem właśnie od wydania wspominanej
płyty „Quest”. Swojsko brzmiące nazwisko, wygląd również jakiś swojski,
muzyk przybrał image bezsprzecznie kojarzący się z osobą Czesława
Niemena. Można więc powiedzieć iż ta muzyczna limuzyna posiada starą,
klasyczną karoserię, sprawiła sobie natomiast całkiem nowy „silnik” w
postaci bardzo młodej sekcji rytmicznej: stanowią ją: Henry Rogers
(drums) i Barry Elwood (bass).
Podczas trwania koncertu, zespół zaprezentował repertuar będący
przekrojem całej ich muzycznej kariery. Rozpoczęli kompozycją
„Solitude”, z najświeższej, bo wydanej w 2006 roku płyty „Simple”. Potem
były rzeczy starsze. Nie pominęli w swym „muzycznym menu” żadnej z
nagranych przez siebie płyt. Najstarszym zagranym utworem był „Rebelion”
z debiutanckiego albymu: „Redress The Balance”. Punktem kulminacyjnym
koncertu był najdłuższy, 14-to minutowy „Stop” pochodzący z albumu
„Stand Up”. Oficjalną część koncertu kończył utwór z ulubionej przeze
mnie płyty „Quest” – „All Alone”
Nie obyło się oczywiście bez bisów. Na „deser” można było posmakować
kompozycji „The Janus” z płyty „Simple” oraz „Waiting For A Chanse”, ze
wspomnianego wcześniej albumu „Quest”.
Panowie Andy Lawton i Brian Donkin wykonują swoje utwory z dużą
ekspresją, wręcz celebrują je z nie pozbawioną pewnego patosu
teatralnością. Do tego dochodzi świetna oprawa świetlna. Wszystko to
powoduje że koncert ogląda się z przyjemnością.
Wydawnictwo które dostajemy do ręki dzięki firmie Metal Mind są jak
zwykle gwarancją solidnej roboty. Dodatkowym atutem jest graficzna
strona tej pozycji. Z wielką przyjemnością wiozłem do rąk książeczkę
dołączona do płyty, którą zdobią świetne zdjęcia autorstwa Marty
Tłuszcz. Jej fotografie można podziwiać również w dodatkach
umieszczonych na płycie. Zdjęcia te idealnie oddają emocje które
towarzyszyły muzykom podczas trwania koncertu. Zamieszczonych na płycie
dodatków jest oczywiście więcej: są obszerne wywiady z muzykami,
biografia oraz dyskografia zespołu.
Jestem niezwykle szczęśliwy, że nadszedł taki moment – „ANOTHER MOMENT
IN TIME”, iż mogłem podziwiać ten zespół na żywo. Ten katowicki koncert
przysporzył mi wiele nie dających się opisać wrażeń muzycznych. Owe
chwile uniesienia, zostały idealnie uchwycone (zresztą nie pierwszy już
raz w tym miejscu). Dzięki temu, przyjemności płynące z obcowania z
muzyką Final Conflict, można dozować sobie do woli.
Marek Toma