FERRO, GIANLUCA – 2011 – Unheimlich

FERRO, GIANLUCA - 2011 - Unheimlich

1. Olympia’s strangely Mechanical Actions
2. Accelerating Future
3. Moroccan Dilemma
4. Crimson Robotron
5. Solaris
6. Metanfenasia
7. Life In A Raindrop
8. Cyclopic Overtone
9. Overture 1089 X 9
10. Bipolar Zombie
11. Black Lydian
12. On A Day Like Today
13. Ulam Spiral Dysphoria
14. City Rises
15. The Bunraku Puppet

Rok wydania: 2011
Wydawca: SG Records
http://www.myspace.com/gianlucaferroguitar


Cały świat wsłuchany jest w stronę dźwięków takich osobowości jak Steve Lukather, Steve Vai czy Satriani i innych gigantów. Ale gdy spotykasz się z fantastyczną drugą już solową płyta Gianluca Ferro pt: „ Unheimlich”, po prostu zmiata cię z powierzchni ziemi, nie zostawiając po sobie żadnych złudzeń. W ten czas po przesłuchaniu całej płyty, ponieważ nie da się ominąć żadnego utworu, wkładasz krążek do pudełka i kładziesz ją między gigantów, którzy są żywą legendą rock’n’rolla. Czyż to nie geniusz? W wieku 14 lat zaczynał od grania utworów The Beatles, a dzisiaj jest uznawany za jednego z najwybitniejszych gitarzystów metalowych, mimo tego że to nie jest jego jedyny styl, który opanował do perfekcji. Album „Unheimlich” utrzymany w stylu metalowo-progresywnym wprowadza nas w potęgę brzmienia ciężkich gitarowych riffów, które są po prostu fantastyczne. Dopracowane co do milidźwięku, nie ma miejsca na żadne niepowodzenie. Niesamowici perkusiści tj: Eugenio Ventimiglia, Edo Sala oraz Lorenzo Milani, którzy występują sesyjnie na płycie, należą się dla nich niskie ukłony za oryginalny styl, i przede wszystkim feeling, którego brakuje niektórym pałkerom metalowym. Za bardzo dobre basowanie muszę docenić kolejny raz tego samego geniusza, czyli Gianluca Ferro, ponieważ większość partii basowych zostało położonych właśnie przez autora tej płyty, a pozostałe partie wypalcowali niejaki Alberto Bollati, Nicola Angileri i Dino Fiorenza. Nie tak łatwo oszczędzić pochwał autorowi tej płyty, ponieważ GF zagrał na swojej płycie również na keyboardzie i skomponował na nim naprawdę bardzo dobre melodie i świetną harmonie. Ale czego można się spodziewać po tak utalentowanych artyście, który występował wspólnie na scenach z takimi sławami jak: Slayer, Rammstein, Halford, Manowar, Symphony X, Slipknot czy Iron Maiden. Myślę że nie muszę więcej dodawać po prezentacji tej śmietanki światowych sław prawdziwego metalowego kopa. Pozostaje mi jeszcze raz pochwalić włoskiego gitarzystę GF za bardzo dobrą płytę, styl, pomysł oraz całokształt. I nie mogę się doczekać kolejnej solowej płyty jednego z najlepszych gitarzystów na świecie Gianluca Ferro.

9/10

Paweł Larysz

Dodaj komentarz