1. Reborn
2. Come From The Sky
3. Final Shot
4. Breath Of The Ages
5. Light
6. Worst Nightmare
Rok wydania: 2016
Wydawca: Fallen Eight
https://www.facebook.com/FallenEight
Metalowy rynek muzyczny we Francji ma się całkiem dobrze. Przekonała nas
o tym Gojira, kiedyś w jej ślady może podążyć paryska grupa Fallen
Eight, która nie tak dawno wydała swoją debiutancką EPkę „Rise &
Grow”.
Co na niej znajdziemy? Sześć, dość zwartych, utworów o metalcore’owym
zabarwieniu. Muzycy zgrabnie łączą współczesność z klasyką (miłośnicy
nu-metalu czy tradycyjnego heavy również znajdują tu coś dla siebie),
bazując na kontrastach. Przeplataniu melodyjnych fragmentów, których
jest całkiem sporo, z tradycyjnym dla tego nurtu growlem), ciężkimi
gitarami oraz miażdżącą perkusją (kłania się Machine Head). Fanom Bring
Me The Horizon czy Bullet For My Valentine mogę ten zespół z czystym
sumieniem polecić.
W kategorii chwytliwości wyróżnia się „Reborn” z fajnym, przestrzennym
refrenem i gitarowym solem w środku. Niewiele ustępują mu następne w
kolejności „Come From the Sky” oraz „Final Shot” – numery idealnie
skrojone pod działalność koncertową. Zespół znalazł tu „złoty środek”.
Balansowanie między czadem, a chwytliwością (mowa tu przede wszystkim o
wokaliście) nie stanowi dla nich żadnego problemu. Dalej mamy utrzymany w
średnim tempie „Light”, który spokojnie mógłby znaleźć się w
repertuarze Avenged Sevenfold. Wpływ klasycznego metalu jest wyraźnie
słyszalny. Na koniec z kolei serwują nam mocny cios w postaci
agresywnego „Worst Nigthmare”.
Jeśli więc gustujecie w melodyjnym metalu podanym nowocześnie, warto
będzie zapisać nazwę Fallen Eight w swoim podręcznym notesie. EPką
potwierdzają, że mają całkiem niezły warsztat i talent do tworzenia
chwytliwych numerów. Być może już wkrótce będzie o nich głośno. Na razie
czeka ich ciężka praca, aby awansować do wyższej ligi.
Szymon Bijak