1. Child’s Play 4:35
2. Epitaph 5:20
3. Closed Until The Resurrection 6:35
4. Winter Gone 5:08
5. Inqusitive 3:32
6. Feed Yourself 8:20
7. 4-2-F 1:25
8. Faces On My Wall 5:20
9. Porcelain 3:33
10. If I Told You The Truth 5:52
11. SII 3:10
12. Detachment And Replacement 5:28
Rok wydania: 2014
Wydawca: Progressive Promotion Records
http://www.ppr-shop.de/EYESBERG-Blue/en
Przyjemna wizualnie opakowanie z okładką w kolorze tytułowym zawiera
równie przyjemną zawartość muzyczną, zamkniętą w 12 -tu tematach.
Tematach niezbyt długich jak na ten rodzaj muzyki. Zwróćmy więc oczy i
uszy na muzyczną zawartość płyty. Muzyka nie odżegna się od skojarzeń,
skojarzeń zacnych i cenionych chyba przez wszystkich progresywnych
maniaków. Co więc w duszy gra, nie najmłodszym (jak wynika z
fotografii), lecz dojrzałym już panom, na ich muzycznym debiucie? Georg
Alfter (gitara bas), Norbert Podien (klawisze), Malcolm Shuttleworth
(wokla), których wspomaga grający na perkusji Ulf Jacobs (Argos) dają
tutaj upust swoim muzycznym fascynacjom. Najbardziej ucieszą one ucho
wszystkich miłośników grupy Genesis (zwłaszcza płyt „A Trick Of The
Tail”, „Wind And Wuthering”). Barwy głosu Malcolma Shuttlewortha, po
prostu nie można nie skojarzyć z Philem Collinsem. Słuchając natomiast
takich kompozycji jak „Inqusitive”, czy miniatury „4-2-F”, nie odżegnamy
się od kolejnego zacnego skojarzenia – grupy Camel. Nie zabraknie
również analogii z Marillion epoki Fisha, oraz innych neo-progresywnych
wpływów (IQ, Pallas, Twelfth Night).
Styl w jakim obraca się kapela nie może dziwić. Jak się okazuje,
powstała ona pierwotnie na przełomie lat siedemdziesiątych i
osiemdziesiątych. W tamtym okresie grupę tworzyło pięciu muzyków: Georg
Alfter Michael Buchner, Thomas Klarmann (teraz Argos i Superdrama) i gro
materiału pochodzi właśnie tamtego okresu. Jednak dopiero teraz, po
latach dzięki ponownemu zawiązaniu się zespołu i sprzyjającej wytwórni
(Progressive Promotion Records), materiał ten doczekał się premiery.
Całe szczęście, bo zawiera cale pokłady przeuroczych dźwięków, które
mogły zostać nigdy nie odkryte.
Jeżeli chodzi o neo progresywne klimaty, lato należało do grupy, Minor
Giant, jesień natomiast przybrała u mnie kolor błękitu. W odtwarzaczu
króluje bowiem najczęściej „błękitny” krążek grupy Eyesberg.
8,5/10
Marek Toma