1 Waiting In Vain
2 A Glimpse Of Me
3 My Redemption
4 Lost For You
5 Lisp Off My Lips
6 Back From Hell
7 Under The Knife
8 Living The Dream
9 See What I’ve Seen
10 Watch Me
Rok wydania: 2016
Wydawca: –
https://www.facebook.com/pg/Eyeswideshotband/
Z uwagi na okładkę wydawnictwa, „Back from Hell” zespołu EYES WIDE SHOT,
przeleżało na redakcyjnej półce nieco dłużej niż wymagałaby tego
przyzwoitość. Prawda jest taka, że mało kto miał ochotę zapoznać się z
materiałem, po zobaczeniu grafiki zdobiącej front. Obawiam się że
podobne wrażenie może album zrobić na postronnym odbiorcy w sklepie
muzycznym, a nawet na platformie cyfrowej.
A prawda jest taka, że możemy wiele stracić, bo muzyka uprawiana przez
Francuzów warta jest uwagi. Zespół w formule niespełna trzech kwadransów
zawarł wszystko co w nowoczesnym roku najbardziej pociągające. Jest
wokal, który może być w pewnych rejestrach uznany za kontrowersyjny,
jest cała masa energii dostarczona nam przez gitarowe riffy, a sporo
smaczku dodaje podłożona z wyczuciem (lecz nie umiarem) elektronika.
Wrócę do wokaliz, mamy tu wysokie tony i sporo wrzasków, ale generalnie
serwowanie melodyjnych fraz sprawia, że głos Florenta Curatola może być
odbierany w kategoriach punkrockowych. Potężna, czysta produkcja spore
dawki scratchy z kolei ustawiają album w ramach mainstreamowego rocka.
Sporo tu emocji, przysłowiowego kopa i na pęczki fajnych melodii.
Niby na albumie znajdziemy elementy składowe od wspomnianego punk rocka
po przeróżne odmiany metalu, jednak nie polecę tej płyty szerokiemu
spektrum odbiorców. Ten album – owszem – zaakceptuje fan jakiegokolwiek
odłamu muzyki rockowej, ale pod warunkiem że jest to osoba z otwartym
umysłem. EYES WIDE SHOT przełamują granice, a robią to ze sporym
wyczuciem i gracją.
Ja jestem ukontentowany zawartością krążka, jego oprawą niekoniecznie – i
bezczelnie odbiorę za nią punkt od oceny końcowej, tego świetnego
albumu.
7,5/10
Piotr Spyra