1. Rudolph The Red-Nosed Reindeer 2:05
2. White Christmas 3:33
3. Jingle Bells 2:30
4. The Christmas Song (Chestnuts Roasting On An Open Fire) 3:41
5. Winter Wonderland 2:45
6. Mary’s Boy Child 3:16
7. Santa Claus Is Comin’ To Town 2:30
8. The Magic Of Christmas Time 3:28
9. One Christmas Night 3:33
10. I’ll Be Home For Christmas 2:44
11. Silent Night 3:17
12. How Great Thou Art 3:59
Rok wydania: 2011
Wydawca: Favored Nations
http://www.tommyemmanuel.com
Kiedy przychodzi pora przedświątecznego zabiegania, intensywny okres
ganiania za prezentami, pora kupowania bakalii do wigilijnych potraw,
czas bezwędkowych połowów karpia w miejskich hipermarketach, ten
intensywny okres przedświątecznej mobilizacji warto ubrać w odpowiednią
ścieżkę dźwiękową. I wpadła właśnie taka gratka w moje recenzenckie
sidła ;). Muzyka idealna na ten właśnie okres, doskonała w samochodzie
podczas wypadu na przedświąteczne zakupy, idealna w domu podczas
przedświątecznych porządków, idealna bo nie absorbująca słuchacza tak,
jak chociażby ostatnia płyta Stevena Wilsona, przy której nie
zrobilibyśmy nic, jeno usiedli w fotelu by odpłynąć w muzycznych
bezkresach.
Co to za muzyka zapytacie? Spieszczę więc donieść, że to niejaki Tommy
Emmanuel. Pochodzący z Australii wirtuoz gitary klasycznej to zdobywca
czterech platynowych i trzech złotych płyt oraz wielu prestiżowych
nagród muzycznych. W 1988 roku, Tommy Emmanuel otrzymał nominację do
nagrody GRAMMY za płytę nagraną w duecie z Chetem Atkinsem „THE DAY
FINGERPICKERS TOOK OVER THE WORLD”.
Jego najnowsza płyta, „All I Want For Christmas” to 12 krótkich tematów,
zagranych właściwie wyłącznie na gitarze akustycznej, jedynie w
niektórych utworach pojawiają się w akompaniamencie klawisze, bądź
skrzypce. Są to w większości melodie wszystkim nam znane, jest tutaj
bowiem i „Rudolf czerwononosy”, „White Christmas”, „Jingle Bell”, czy
jedna z najpopularniejszych na świecie kolęd – „Silent Night”. Tą muzykę
możemy właściwie potraktować jak podkład do przedświątecznego, czy
świątecznego domowego karaoke. Tommy Emmanuell świetnie przygrywa do
tego, aby odplątując, nie wiedzieć czemu pogmatwane (jak zwykle co
roku) lampki na choinkę, na odstresowanie pomruczeć sobie, zanucić bądź
zagwizdać, dobrze znane nam świąteczne motywy.
Gwiazdek tutaj nie będę stawiał. To muzyka raczej do tego, aby umilić
sobie oczekiwanie na tą pierwsza wigilijna gwiazdkę, by móc radośnie
zasiąść do tej chyba najważniejszej w roku kolacji.
Ot i nadarzyła się okazja, by przy delikatnym akompaniamencie gitary
Tommy Emmanuela, złożyć wszystkim czytającym ten tekst, szczere i
gorące, Świąteczne Życzenia:
Niech Boże Narodzenie zamiast okresem zakupowego szaleństwa, stanie się
czasem odpoczynku i wzajemnej miłości, a spędzone wspólnie z rodziną
godziny najważniejszym prezentem. Wesołych Świąt!
Marek Toma


















































