1. New Millennium (8:20)
2. You Not Me (4:58)
3. Peruvian Skies (6:43)
4. Hollow Years (5;53)
5. Burning My Soul (5:29)
6. Hell’s Kitchen (4:16)
7. Lines in the Sand (12:05)
8. Take Away My Pain (6:03)
9. Just Let Me Breathe (5:28)
10. Anna Lee (5;51)
11. Trial of Tears (13:07)
a) It’s Raining
b) Deep In Heaven
c) The Wasteland
Rok wydania: 1997
Wydawca: Eastwest
http://www.dreamtheater.net
Wyobraźmy sobie taką sytuację – mamy zespół rockowy z kilkoma albumami
na koncie. Albumy te cieszą się uznaniem publiczności i krytyków, dzięki
ilości sprzedanych płyt pojawia się pierwsza złota płyta a trasa
koncertowa obejmuje kilka kontynentów. Nie mniej jednak wytwórnia
płytowa postanawia dotrzeć z muzyką owej kapeli do szerszej grupy
publiczności i w tym celu wyrzuca połowę skomponowanego materiału na
nowy album, zatrudnia producenta, który wcześniej współpracował z takimi
wykonawcami jak Roxette czy Cher oraz wynajmuje realizatora, który tnie
materiał wedle swojego uznania. Co może wyjść w takiej sytuacji?
Najpewniej album „nieporozumienie”. Więc jak to się stało, że zespołowi
Dream Theater, który znalazł się w takiej sytuacji, udało się stworzyć
płytę wręcz rewelacyjną?
Album „Falling Into Infinity” często określany jest jako kontrowersyjny,
jednakże szczegółowa analiza tego krążka pokazuje, że jest to materiał
ze wszech miar udany. To, co zwraca uwagę już na początku to brzmienie.
Dzięki Kevinowi Shirley`owi dźwięk jest bardzo czysty, klarowny i
jednocześnie bardzo ciepły. Całość sprawia wrażenie idealnej symbiozy,
każdy instrument słychać wyraźnie, ale żaden z nich nie dominuje. Jest
to także album istotny z innego względu. Często zarzuca się Dream
Theater, że przeładowuje swoje utwory ozdobnikami, że popisów solowych
jest aż nadto, że kompozycje często się rozłażą. Mimo, iż jest to
krytyka ostra, to da się znaleźć w ich twórczości nie jeden i nie dwa
utwory, które tą tezę potwierdzają. Tymczasem na swoim czwartym albumie
udało im się idealnie zbalansować swoje umiejętności techniczne z
dbałością o to by utwory były spójne, ciekawe i nie nużące. Same
kompozycje można podzielić na kilka grup. Najbardziej zespołowi oberwało
się od fanów za te spokojne, balladowe jak „Anna Lee”, „Take Away My
Pain”, „Hollow Years” czy częściowo spokojny „Peruvian Skies”. Mówiono,
że jest za grzecznie, za radiowo, za mało progresywnie. Może i tak, ale
czy jednocześnie nie ma tu eterycznego piękna, emocji, wspaniałych
melodii, przejmujących tekstów? Sympatycy bardziej rozbudowanych form
znajdą tu „Trial Of Tears” oraz „Lines In The Sand”. Wiele się tu
dzieje, mamy i spokojne wprowadzenie i zmiany nastroju, fantastyczne
sola gitarowe oraz rewelacyjne klawisze, moim zdaniem cichego bohatera
tego albumu, Dereka Sheriniana. O tym, że są to naprawdę udane utwory
świadczy chyba fakt, że „Lines…” potrafi zagościć w koncertowej
set-liście oraz to, że „Trial…” pojawia się w niej rzadko ku
niezadowoleniu fanów. Dla tych ceniących sobie rockowy pazur Dream
Theater serwuje „Just Let Me Breathe” oraz „Burning My Soul”, w których
dominują drapieżne riffy, rozpędzone tempo i imponująca gra Mike`a
Portnoy`a . Rockową wisienką na tym smacznym torcie jest także
instrumentalny „Hell’s Kitchen” kapitalnie przechodzący we wspomniany
wyżej „Lines…”. Warto także wspomnieć o utworze otwierającym cały
album, czyli „New Millenium”. Jak dla mnie jest to wzorzec świetnego
utworu, wszystko ma w tym ponad 8-minutowym „openerze” swoje miejsce,
zaczyna się klimatycznymi, pokręconymi klawiszami, które z czasem
ustępują miejsca gitarze basowej i pojedynczym uderzeniom w bębny. Po
takim wstępie zaczyna się właściwa część kompozycji, która po prostu
płynie i …buja.
Te 78 minut albumu mija niepostrzeżenie i zdecydowanie za szybko. Chce
się automatycznie wcisnąć „play” raz jeszcze i rozkoszować się „Falling
Into Infinity” ponownie. A tych, którzy kręcą nosem na ten album
uważając, że jest tu za mało Dream Theater w Dream Theater chciałbym
zapytać czy woleliby, aby na nowym albumie panowie zbliżyli się poziomem
do np. „Trial Of Tears” czy raczej do „The Shattered Fortress”?
Jacek Klatka