1. See You In Hell
2. 当たり (Atari)
3. Bondage
4. $2.50 Ticket
5. Bitch?
6. Die by the Swing
7. Sheila
8. Want Your Blood
9. No Udder (We Can Suck)
10. Get Out!
11. M.I.L.F. (Feat. Guzik)
Rok wydania: 2017
Wydawca: Dizel & Mineros Locos Producciones
https://www.facebook.com/dizelband/
Niełatwo znaleźć informacje o tej krakowskiej kapeli w sieci. Pierwsza
próba: wyskoczyły strony o tematyce XXX z naciskiem na panie w średnim
wieku 😉 Próba numer dwa (już po wpisaniu „zespół” w wyszukiwarce):
trafiłem na kapelę, o profilu – na oko – discopolowym…
Dizel to doświadczony skład, muzycy grają na co dzień w paru
zasłużonych dla ciężkiego grania zespołach, traktując Dizla jako frajdę.
I to słychać! Z płyty emanuje spontaniczna atmosfera, luz i autentyczna
radocha ze wspólnego muzykowania. Bez kalkulowania, czy to się spodoba
wytwórni, czy może jednak ściszymy gitary, żeby ładnie w radiu
zabrzmiało w porannym paśmie.
„See You In Hell” – konkretne rąbnięcie na dobry początek. Motorhead by
się nie powstydził… „Atari” – nie zwalniamy prędkości. Trzeci w
kolejce „Bondage” leci nieco klimatami Acid Drinkers. Odniesień do
twórczości „kwasożłopów” jest na tej płycie więcej. No i fajnie, bo
wzorzec to zacny i szacunek się należy.
Muszę tu koniecznie wspomnieć o „Die By The Swing” – za urozmaicenie
partiami harmonijki ustnej. Naprawdę fajnie udało im się dzięki temu
prostemu przecież zabiegowi podrasować ten kawałek (brzmią w nim jak ZZ
Top z turbodoładowaniem).
Lubię takie bezpretensjonalne, surowe, konkretne granie. Nieważne czy
wsadzimy ich do szufladki z napisem „stoner”, czy może jakiejś innej.
Ważne, że ta płyta kręci od początku do końca.
Cóż, diesle w branży motoryzacyjnej nie cieszą się ostatnio wzięciem.
Mam nadzieję, że z tym Dizlem w branży muzycznej będzie inaczej…
9/10
Robert Dłucik
PS. M.I.L.F w wersji Krakusów oznacza Make It Last Forever, a w
tytułowym kawałku gościnnie wokalnie udziela się znany z Flapjacka
Guzik.