1. Kłamstwo to nowa prawda
2. Punkt bez powrotu
3. Wszystkie lęki Świata
4. Zegar zagłady
5. Odwet
6. Dzień dobry, dzień zły
7. Idziemy po was
8. Izolacja
9. Brunatny
Rok wydania: 2021
Wydawca: Mystic Production
https://www.dezerter.com/
W zasadzie można skwitować najnowszy album zespołu Dezerter stwierdzeniem: kiedy jak nie teraz. Po siedmiu latach milczenia, aż prosiło się żeby powiedzieć dosyć biernego przyglądania się rzeczywistości. Czas zabrać głos. Jak żadna inna grupa, warszawska załoga ma odpowiedni glejt uprawniający do buntu, a nawet wymuszający ten akt. W ich przebogate CV kontestatorów wpisany jest przecież tekst : „Połączmy nasz wysiłek/Zjednoczmy wszystkie siły/Ojczyzna ojczyzna czeka na Ciebie/Towarzyszu miły” , sarkastyczny wtedy, kiedy zaczynali, dziś znów odzyskuje dawne znaczenie. Mimo, że od tamtych dni przybyło lat, to trzeba wszystko zaczynać od nowa, i spoglądać z nadzieją ku przyszłości najlepiej z nowymi słowami, więc „krzycz – milczenie jest zbrodnią!”.
„Kłamstwo to nowa prawda” jest płytą terapeutyczną, pozwala odreagować kumulujący się gniew. Jest momentami muzyczną namiastką filmowych pomysłów Tarantina. Słowa utworu „Idziemy po was” brzmią groźnie, jak stukot kija bejsbolowego sierżanta Donnie Donowitza, zwanego „Niedźwiedziem”, ale ponad dosłownym znaczeniem tekstu góruje dystans, który pozwala na zrelaksowany powrót do rzeczywistości. Nie ważne jest ekstremum, ważna jest refleksja, a powodów do zamyśleń jest całe 27 minut. Ktoś powie: krótko. Jednak nie długość trwania a intensywność przekazu uzasadnia stwierdzenie: wystarczy.
Zdaję sobie sprawę, że odmiennie niż przed czterema dekadami, nowa płyta Dezertera nie łączy już myślą przewodnią większości. Że dziś jesteśmy podzieleni i każdy w zaciśniętej pięści trzyma swój kawałek oderwanej, biało czerwonej flagi. I spotkałem się już ze stwierdzeniem, że śpiewanie o pedofilii w kościele jest „podpięciem się pod popularny temat” . O nie! Ważne społeczne tematy zawsze trafiały do punkowych tekstów. Powodem do zmartwienia jest raczej fakt, że nie młodzież, a wiekowi weterani dokonują bolesnego rozliczenia. Z drugiej strony miła jest myśl, że na starego, dobrego Dezertera ciągle można liczyć.
9/10
Witold Żogała.