1. Welcome To My World
2. Angel
3. Heaven
4. Secret To The End
5. My Little Universe
6. Slow
7. Broken
8. The Child Inside
9. Soft Touch Raw Nerve
10. Should Be Higher
11. Alone
12. Soothe My Soul
13. Goodbye
Rok wydania: 2013
Wydawca: Columbia Records
http://www.depechemode.com
„Welcome To My World”, takim oto zaproszeniem wita słuchaczy Depeche
Mode na płycie Delta Machine. Muzyczny świat który wykreowali na
trzynastym studyjnym albumie jest swoistym powrotem do przeszłości.
Można się było tego spodziewać. Gdy ukazał się w 2009 roku „Sounds Of
Unverse”, Martin Gore zdradzał w wywiadach , że już od jakiegoś czasu
rozpoczął skupowanie, na przeróżnych aukcjach internetowych, starych
klasycznych syntezatorów i perkusyjnych automatów czyli instrumentów
których zespół Depeche Mode używał na początku kariery. Dlatego
brzmienie Delta Machine jest konsekwencją fascynacji retro sprzętem.
Nie należy odczytywać tego zbyt dosłownie, jeżeli Gore spogląda wstecz
to tylko dlatego by zaczerpnąć garść inspiracji, odświeżyć styl. Tak
właśnie, bo dziś muzyka zawarta na płycie jest sumą jego artystycznych
doświadczeń i zdobytej przez lata niezwykłej sprawności jako
kompozytora.
Pulsujące dźwięki „Welcome To My World” powoli wciągają w świat
elektronicznych brzmień i sztucznie wykreowanych perkusyjnych rytmów.
Kiedy zaczynali ich utwory były futurystyczną wizja muzyki, dziś w zero
jedynkowej rzeczywistości jest jak najbardziej aktualna. W takim razie
zaproszenie zostaje przyjęte, a Depeche Mode w każdym kolejnym utworze
konsekwentnie realizują pierwotny zamysł. O ile otaczająca nas
cyberprzestrzeń jest raczej pozbawiona duszy, to ich muzyka pełna jest
emocji i przejmujących melodii. Wszystko dzięki niezwykłej wrażliwości
Martina Gora i Dave’a Gahana potrafiących od zawsze tworzyć
wzruszające i ekscytujące piosenki. Nawet jeżeli przyjmują tak
minimalistyczne rozmiary jak w „My Little To The End”. Kilka minut
wcześniej wybrzmiewa modelowy przykład ich umiejętności do wyszukiwania
sentymentalnych dźwięków , czyli nasycony smutkiem „Heaven”. Taki
Depeche Mode przecież uwielbiamy, potrafiący odpowiednio zestawić
melodię z uczuciami, podobnie jak w „Broken”.
Blues idealnie pasuje do takiego towarzystwa i nie zabrakło jego
obecności na nowym albumie . Niegdyś był cudowną ozdobą płyty „Songs Of
Faith And Devotion, teraz także błyszczy w piosenkach „Slow” i
zamykającej całość „Goodbye. Ostatnia z wymienionych wręcz bezpośrednio
nawiązuje do „IFeel You” , która przed laty otwierała zawartość ósmego
albumu studyjnego .
Na Delta Machine znalazło się trzynaście naprawdę dobrych nagrań.
Obecna jest w nich przeszłość Depeche Mode ale bez tej odrobiny
infantylności pierwszych płyt. Przebojów pokroju „New Life” nie
znajdziemy, za to wiele interesujących chwil odkrywania jej smaczków
za każdym kolejnym przesłuchaniem.
8/10
Witold Żogała