DEEP PURPLE – 2021 – Live In Wollongong 2001

DEEP PURPLE – Live In Wollongong 2001

CD1
1. Woman From Tokyo
2. Ted The Mechanic
3. Mary Long
4. Lazy
5. No One Came
6. Black Night
7. Sometimes I Feel Like Screaming
8. Fools
9. Perfect Strangers
10. Hey Cisco
CD2
1. When A Blind Man Cries
2. Smoke On The Water
3. Speed King
4. Hush
5. Highway Star

Rok wydania: 2021
Wydawca: EDEL
https://deeppurple.com/


    Rozrasta się koncertowa dyskografia legendy rocka. Do sklepów trafiły dwa kolejne wydawnictwa (w limitowanym do 10 tysięcy egzemplarzy nakładzie), tym razem z zapisem występów w Australii i Anglii. Na pierwszy ogień weźmy pod lupę koncert z Antypodów.

    Ascetyczna, kartonowa okładka (jak we wszystkich wydawnictwach z tej serii) – dwie płyty w środku. Setlista znacznie różniąca się od tej z krążka „Total Abandon” (1999 rok), też dokumentującego australijskie wojaże grupy.

    Formalnie „Abandon” wciąż był wówczas najnowszą płytą studyjną Purpli, ale kwintet nie zagrał ani jednego utworu z tego, raczej przeciętnego jak na potencjał DP, studyjnego albumu. Jest za to silna reprezentacja wcześniejszego, o niebo ciekawszego „Purpendicular” (ze świetnym „Sometimes I Feel Like Screaming” na czele), no i smaczki z przeszłości: wyluzowany „Mary Long”, kapitalnie zagrany „No One Came” oraz  majestatyczny, progrockowy „Fools”.

    „Purpurowi” mieli w tamtym okresie fazę na granie z sekcją dętą (jest też chórek w niektórych utworach i gościnnie Jimmy Barnes na wokalu w „Speed King”), co wychodziło im raz lepiej, raz gorzej. We wspomnianym wyżej „No One Came” dęciaki robią fajną robotę, dodając ciekawych barw utworowi z „Fireball”. Natomiast „Sometimes I Feel Like Screaming” mogłoby się bez nich obyć, że o pomnikowym „Perfect Strangers” nie wspomnę…(co innego smyczki w tych kawałkach). Oczywiście nie zabrakło koncertowych pewniaków: „Smoke On The Water” (z obowiązkowymi popisami Morse’a we wstępie), „Black Night” i rozpędzony „Highway Star” na finał.

    Muzycy w wybornej formie, słychać luz (żartobliwe zapowiedzi Gillana, jego charakterystyczne podziękowania dla publiczności), słychać radość ze wspólnego grania – warto poznać ten koncert, nawet jeśli ma się już na półce pokaźną kolekcję płyt live Deep Purple…

8/10

Robert Dłucik

Dodaj komentarz