1 The Rules
2 Play The Blues
3 Sugar Choclate
4 The Twisting Knife
5 Forget My Name
6 Do You Wanna Rock
7 Had Enough
8 First Date
9 Watch You Slide
10 Full Of Regret
11 Code Of The Road
12 Legs
13 Invisible
14 Sugar High
15 Cadillac
16 Lovercall
17 Gonna Be A Fight Tonight
18 Mountain
Rok wydania: 2016
Wydawca: UDR
http://www.dankojones.com/
Chyba każdy zespół, przynajmniej ten, który reprezentuje metalowe barwy,
marzy, żeby zagrać na prestiżowym festiwalu w niemieckim mieście
Wacken. Nie mówiąc już o zapisie audio i wideo stamtąd. Wtedy mamy do
czynienia praktycznie ze spełnieniem marzeń. Zwłaszcza, gdy jest to
wydawnictwo jubileuszowe.
Skłamałbym, gdybym napisał, że Kanadyjczycy z Danko Jones są w naszym
kraju popularni. Sytuacja wygląda analogicznie do tej, którą opisywałem
przy okazji DVD Black Stone Cherry. W Polsce wystąpili do tej pory raz
(na Przystanku Woodstock trzy lata temu), daleko im jednak do posiadania
statusu kultowej kapeli. „Live at Wacken” stanu rzeczy pewnie nie
zmieni: fani sięgną z przyjemności (i kolekcjonerskiego obowiązku),
reszta pewnie nawet nie będzie wiedziała o jego istnieniu. Mariaż
klasycznie brzmiącego hard rocka z równie legendarnym heavy metalem ma
wielu zwolenników, w Niemczech chociażby. Występ na Wacken to przecież
pewnego rodzaju nobilitacja. Nic więc dziwnego, że pomimo tego, że nie
byli główną gwiazdą dnia, zainteresowali swoją muzyczną propozycją wiele
osób, które reagowały na wydarzenia na scenie bardzo pozytywnie.
Fajerwerków nie doświadczymy (skromna scenografia), ale dzięki temu
możemy skupić się wyłącznie na samym secie.
Wspomniałem o jubileuszu. W tym roku grupa obchodzi swoje 20-lecie
istnienia – idealna to okazja, aby sprawić prezent wszystkim swoim
sympatykom. Danie główne to 18-utworowy zestaw, swoisty przekrój przez
całą działalność. Muzycy zagrali kompozycje ze wszystkich albumów z
naciskiem na ten ostatni, „Fire Music” z 2015, co nikogo nie powinno
dziwić. Można powiedzieć w skrócie: krótko (tylko 70 minut) i
konkretnie. Zespół daje siebie z wszystko, zwłaszcza charyzmatyczny
lider, który posiada bardzo ważną cechą: zaraża pozytywną energią, lubi
gawędzić (o tym możemy przekonać się także włączając dodatki). Widać, że
rządzi nie od dziś (patrz: okładka). To zaliczam po stronie plusów.
Minusem jest sama muzyka. Owszem – granie całkiem przyjemne, ale po
wysłuchaniu utwory nie zostają w pamięci na dłużej, a to jeden z
wymogów, żeby kapela przypadła mi do gustu. Na koniec przejdźmy do
materiałów dodatkowych, o których wspomniałem wyżej. Trzeba przyznać, że
spełniają swoje zadanie. Są komentarze do każdej z piosenek autorstwo
Danko, poza tym znajdziemy „spoken word”, gdzie słuchamy wywodu o
zespole Kiss, a na koniec jest czas na odpalenie sobie z nim wywiadu.
Łącznie ponad 2 godziny materiału. Do redakcji przyszła wersja z albumem
CD, gdzie jest powtórzony zestaw utworów, więc można także bez obrazu
poskakać w zaciszu domowym.
Na pewno nie jest to DVD, które zwala z nóg. Jeszcze nie ta liga
wizualna, ani tym bardziej muzyczna, ale z drugiej strony nie zamierzam
się nad Danko Jones nadmiernie pastwić. Przyzwoity zapis, bez udziwnień
(na pierwszy plan wysuwa się autentyczność kapeli). Tylko tyle albo aż
tyle. W CV będą mogli pochwalić się całkiem udanym DVD jak na swoje
możliwości. Mnie jednak tym wydawnictwem nie kupili. Reasumując: tylko
dla wiernych fanatyków!
5/10
Szymon Bijak