1. The End (6:02)
2. Crude Reality (6:55)
3. Tell Me (8:45)
4. The Sting (6:04)
5. Life to Spare (4:04)
6. Be Kind (5:35)
7. Find Your Sun Part 1 (1:51)
8. Find Your Sun Part 2 (3:55)
9. Be Free (5:01)
Rok wydania: 2018
Wydawca: OSKAR
http://www.thedproject.com/
Dzięki takim zespołom jak: Mystery, Huis, Red Sand, czy właśnie D
Project, można uznać, że Kanada stała się swoistą enklawą neo
progresywnego grania. D Project, to osobisty projekt muzyka związanego
wcześniej z grupą Red Sand, Stéphane Desbiensa. O ile jednak Red Sand
jest od samego zarania, jest do bólu przewidywalny, tak muzyka D Project
jest bardziej urozmaicona, zdecydowanie bardziej bogata w środki
artystycznego wyrazu. Nowy album, nagrany został z dużym rozmachem.
Atutem „Find You Sun”, jest to, że jest bardzo melodyjny, w pewnych
momentach, potrafi jednak zabrzmieć zdecydowanie ostrzej. Imponuje
również doborem dodatkowego instrumentarium (skrzypce, wiolonczele,
flety, saksofony…) Duży wpływ na aranżacyjne bogactwo, mają zaproszeni
muzycy cenionych, progresywnych formacji: Fred Schendel (Glass Hammer),
Roman Thorel (Lazuli), Peter Falconer (Drifting Sun).
Już sam wstęp „The End” jest bardzo symfoniczny, z pięknym wejściem
płaczącej gitary. Potem robi się zdecydowanie ostrzej (fajne dialogi
gitary i skrzypiec). Kiedy wchodzą partie wokalne, muzyka łagodnieje,
słychać delikatne brzmienie gitary akustycznej, której na przeciw
wychodzą dźwięki fletu. Bardzo melodyjna, wyjątkowo „śpiewalna” jest
druga kompozycja – „ Crude Reality”, swoim klimatem przypomina nieco
brytyjski Pendragon, a kiedy do głosu dochodzi saksofon z żeńskimi
chórkami w tle, muzyka zaczyna pachnieć wyjątkowo floydowsko. „Tell Me”,
zachwyca melotronowym dźwiękiem klawiszy i uroczymi gitarowymi
solówkami, potem do głosu dochodzą skrzypce. I właśnie dzięki tym
ciepłym solówkom (jak u Mirka Gila) i brzmieniu skrzypiec (niczym
Satomi), nie można oprzeć się tutaj skojarzeniom z grupą Believe. A
skoro to najdłuższa kompozycja (prawie 9 minut), więc atmosfera narasta,
a muzyka swoją intensywną barwą zaczyna przywodzić na myśl UK. Subtelne
„The Sting” potrafi rozbłysnąć gitarowym żarem. Bardziej ekspresyjny
„Life To Spare” z klangującym basem, skojarzył mi się natomiast z grupą
Yes, a wstęp kolejnego „Be Kind”, wypisz wymaluj pasuje do wczesnego
Genesis, to wyjątkowo przyjemny wpadający w ucho, fragment. Tytułowe
„Find Your Sun”, urzeka swoim symfonicznym klimatem i bardzo intensywną,
bogatą w skrzypcowe wariacje końcówką. Wieńczące płytę „Be Free”,
bardziej stonowane z bogatym wachlarzem, czarujących gitarowych solówek
na pożegnanie.
Spojrzawszy na licznie przytaczane powyżej, bogate, muzyczne
skojarzenia, można stwierdzić, że wszystko to już było? D Project,
niczym prawdziwy mistrz techniki collage, potrafi wykroić z tych
muzycznych wzorców, całkiem nowy muzyczny obraz. Płyta jak na muzykę
progresywną, nie należy do zbyt długich (niespełna 48 minut). To również
można zaliczyć na plus. Nie nuży, wprost przeciwnie – wciąga, a słucha
się wybornie!
8,5/10
Marek Toma