D PROJECT – 2008 – The Sagarmatha Dilemma

D Project - 2008 - The Sagarmatha Dilemma

1. Closer To My Soul / Closer To Heaven
2. The Sagarmatha Dilemma
3. The Red Mountain
4. Thin Air
5. Even If I Was Wrong
6. Radio Sherpa
7. I’m Coming Down (I Shall Go Back)

Rok wydania: 2008
Wydawca: Ozeta Productions


Co za płyta, co za muzyka! Stephan Desbiens (znany z Red Sand) zaserwował nam porcję porywającego progresywnego rocka, na niezwykle wysokim poziomie. Wszystko jest poukładane, przemyślane, tu nie ma miejsca na niepotrzebny dźwięk czy pauzę. Album „The Sagarmatha Dilemma” to bez cienia wątpliwości jedna z ciekawszych prog rockowych propozycji, które ukazały się w tym roku. Uwagę zwraca niezwykły rozmach aranżacyjny i bogactwo dźwięków, które towarzyszą słuchaczowi od pierwszej do ostatniej sekundy trwania tego krążka. Jeżeli do tego dodamy, że gościnnie w utworze tytułowym zaśpiewał Stuart Nicholson (Galahad) a w instrumentalnym „Radio Sherpa” na instrumentach klawiszowych wyzywa się sam Derek Sherinian (ex Dream Theater) to i tak nie odda to klimatu i mocy tej płyty. Na „The Sagarmatha Dilemma” dość istotną rolę odgrywają gitary akustyczne, a ich partie są po prostu fantastyczne, że wymienię tylko te ze wspomnianej już kompozycji „Radio Sherpa”. Na tej płycie nie znajduję słabych fragmentów, każdy utwór żyje swoim życiem i jest kompletny pod każdym względem, niezależnie, czy jest to momentami bardzo ekspresyjny „The Sagarmatha Dilemma”, w którym delikatne wokalizy Stuarta Nicholsona kontrastują z rockowym głosem Stepahna, czy półballada „Even If I Was Wrong”. W tym drugim, śpiewany w dwugłosie refren na długo zapada w pamięci, a pomimo balladowego klimatu, gitara wyraźnie zaznacza swoją obecność dość ostrymi partiami. Pod koniec tego udanego utworu pojawiają się akustyczne fragmenty kojarzące się muzyką latynoską. W sumie gdyby wyciąć drugą partię tej kompozycji, to mamy wspaniały radiowy hit. Kolejny potencjalny hit to zamykające krążek „I’m Coming Down (I Shall Go Back)”. Znów mamy przyjemność wysłuchać interesującą melodię i nośny refren. Z upływem minut pojawiają się elementy jazzu, do tego towarzyszy temu orientalne klawiszowe tło, a po chwili już mamy do czynienia z niemal psychodelicznym motywem. Zwolennicy połamanych struktur i zabaw dźwiękiem będą zachwyceni wysłuchawszy „Radio Sherpa”. Osobny temat stanowi, najdłuższe na krążku „The Red Mountain”. Nastrojowy początek z dźwiękami pianina zwiastują solidny prog rockowy utwór. Wokal chwilami przypomina Johna Bon Jovi, genialne partie gitary akustycznej wywołują ciarki, do tego umiejętnie wkomponowane partie skrzypiec i bogactwo dźwięków instrumentów klawiszowych powodują, iż obcujemy z niezwykle udanym utworem.

Mam obawy, że w naszym kraju mogą być kłopoty ze zdobyciem „The Sagarmatha Dilemma”, ale jeżeli tylko gdzieś natraficie na ten krążek, nie wahajcie się i kupujcie w ciemno, satysfakcja gwarantowana. Moim zdaniem to jedna z ciekawszych płyt, jakie słyszałem w tym roku, jest i klimat i rockowa ekspresja jednym słowem nie można się przy tej płycie nudzić!

9,5/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz