1. The Gate (5:46)
2. My Own Reflection (6:46)
3. First Love (A Lullaby) (8:19)
4. Get Up High (8:41)
5. A Sign On the Road (4:33)
6. The Wasteland – Home Again (5:54)
7. The Way Through? (6:15)
Rok wydania: 2019
Wydawca: PPR
https://www.facebook.com/cyrilband/
„The Way Through” to już trzeci album niemieckiej formacji Cyril. Jest
to koncept album, autorstwa Guya Manninga (The Tangent), dotyczący
granicy pomiędzy życiem a śmiercią… mamy więc głównego bohatera,
pacjenta oddziału intensywnej terapii, który tkwi w zawieszeniu pomiędzy
swatem doczesnym a wiecznością…
Pod względem muzycznym, to dość równy i całkiem udany krążek gdzie
główny nacisk skierowany jest na klimat misternie budowany poprzez
warstwę instrumentalną i wokale. Progresywny rock serwowany przez zespół
oscyluje gdzieś w klimatach Sylvan a wyróżnikiem w muzyce Cyril są
partie saksofonu Marka Arnolda. Posłuchajcie „My Own Reflection” a
będziecie wiedzieć co mam na myśli. W tym samym utworze, w długiej
partii instrumentalnej, pojawia się też znakomite gitarowe solo jak i
brzmienia pianina. Przebojowo robi się też w, chyba najlepszym na
płycie, „First Love (A Lullaby)”, którego refren potrafi na dłużej
utkwić w głowie. Pozostałe kompozycje to przyjemne dla ucha dość lekkie
dźwięki, które na pewno umilą niejeden wieczór przy muzyce. Wydawnictwo
kończy instrumentalny „The Way Through?”, w którym słychać nawiązanie
np. do „My Own Reflection” i monolog autora pomysłu na warstwę liryczną
Guya Manninga.
„The Way Through” trudno będzie zawojować muzyczny świat. Na pewno
jednak jest to materiał, który przypadnie do gustu fanom nieco mniej
oczywistych dźwięków…
7/10
Piotr Michalski