CREDO – 2011 – Against Reason

CREDO - 2011 - Against Reason

1. Staring at the Sun
2. Cardinal Sin
3. Intimate Strangers
4. Against Reason
5. Insane
6. Reason to Live
7. Conspiracy (MCF)
8. Ghosts of Yesterday

Rok wydania: 2011
Wydawca: Festival Music
http://www.myspace.com/credogb


Błogosławieni cierpliwi!!! Sześć długich lat przyszło nam czekać na trzeci album w dyskografii Credo. Pomiędzy debiutanckim „Fields of Vision” a pochodzącym z roku 2005 „Rhetoric” upłynęło jedenaście lat (przerwa w dużej mierze spowodowana była poważnymi problemami zdrowotnymi wokalisty Marka Coltona). Na „Against Rason” przyszło nam więc czekać prawie dwukrotnie krócej (co dobrze wróży na przyszłość).

Nagrywając „Rhetoric” muzycy nieświadomie zawiesili sobie niezwykle wysoko poprzeczkę. Muzyka zawarta na tym albumie w sposób niemal aptekarski definiowała pojęcie neo progresywnego rocka, a mnogość pięknych melodii tam zawartych mogła przyprawić o zawrót głowy (dla mnie osobiście ta płyta to absolutny kanon stylu i stawiam ją w moim prywatnym rankingu na równi z „Misplaced Childhood” Marillion czy „Moonshine” Collage).

Gdy tylko drżącymi rękoma odfoliowałem CD niemal automatycznie skierowałem swe kroki w kierunku odtwarzacza CD a srebrny krążek wylądował na właściwym miejscu. „PLAY” i zaczynamy…. Taaaak, jest dobrze. Otwierający wydawnictwo „Staring at the Sun” to porządny, i solidny otwieracz (choć wcale nie najlepszy na płycie). Głos Marka Coltona (z delikatnym vibrato) wciąż wywołuje ciarki a gitarowo klawiszowe pasaże malowane rękoma Tima Birrella i Mike’a Varty’ego to po prostu kwintesencja stylu zespołu. Jeżeli do tego dodamy genialne (tak, nie boję się użyć tego określenia), pełne emocji i uczucia solówki Tima to wiadomo, że Credo powróciło w wielkim stylu.

Zespół tak jak na poprzednim wydawnictwie hołduje, długim i rozbudowanym kompozycjom. Nie sposób przejść obojętnie wobec tak udanych utworów jak ujmującego swą delikatnością „Intimate Strangers”, spokojnego z jednej, ale niezwykle energetycznego z drugiej strony”Insane” czy trwającej raptem trzy minuty (zdecydowanie najkrócej na płycie) niemal ascetycznej przepięknej ballady „Reason to Live”. Płytę zamyka spokojny i ujmująco bujający, cudowny „Ghosts of Yesterday”, która jest bez wątpienia niezwykłym ukoronowaniem tej pięknej płyty.

Co ciekawe na krążku nie znalazła się znana z nagranego w katowickim Teatrze im. St. Wyspiańskiego DVD kompozycja „Round & Round”. Tym samym wydawnictwo to nabrało dodatkowego smaczku a „Against Reason” wypełnił w całości w pełni premierowy materiał.

…no to dali radę z tą poprzeczką??

DALI!! Credo podążają swoją ścieżką bez oglądania się na mody i trendy. „Against Reason” to łakomy kasek dla dla wszystkich, którzy w muzyce progresywnej szukają nie tylko artystycznych wygibasów ale po prostu pięknych melodii…

9,5/10 (za samo „Ghosts of Yesterday” dałbym 15/10)

Piotr Michalski

Dodaj komentarz