01. Pray for the Prey
02. Relationshit
03. Scream
04. Pay Before I Go
05. Take Aim
06. Bloodstained Highway
07. Setting Sails
08. Back to Hell
09. Got Lucky
10. Cardiac Arrest
11. Get Me Down
12. Intervention (Sin & Tonic, Pt. 2)
13. What’s Love Got to Do with It (Bonus)
Rok wydania: 2014
Wydawca: SG Records
http://confess.se
Po Crashdiet i HEAT szwedzka ziemia zrodziła kolejny bardzo dobry zespół
sleaze metalowy. Możemy już zdecydowanie mówić o czymś na kształt
tamtejszej sceny. Gatunek ten, nawiązujący do tuzów lat
osiemdziesiątych, jest u naszych zamorskich sąsiadów niezwykle popularny
i garnie się do niego coraz większa ilość młodych, ambitnych muzyków.
Confess to formacja powstała w roku 2008 a wydany niedawno „Jail” to ich
krążek debiutancki (poprzedni materiał zespołu to Ep. „The Gin Act”).
Niech nikogo nie zwiedzie nieciekawa okładka. „Jail” to najwyższych
lotów przebojowa muzyka dla fanów Skid Row (debiut i „Slave to the
Grind”) czy Alice Coopera („Trash”, „Hey Stoopid”). Panowie zapraszają
do pierwszorzędnej zabawy a mnogość wpadających w ucho zadziornych
melodii wręcz powala. Motoryczne, rytmiczne utwory z rewelacyjnymi
gitowymi solówkami i nośnymi refrenami u niejednego fana gatunku
wywołają łezkę nostalgii. Okazuje się, że po bolesnej śmierci, którą
zafundowala fala grunge, sleaze/glam metal wychodzi z podziemia i coraz
zdecydowaniej daje o sobie znać. Najważniejsze w tym jednak jest to, że
wiele albumów z tego rodzaju muzyką stoi na wysokim poziomie.
Wróćmy jednak do Confess i ich płyty. Po krótkim intro rozpoczyna się
przebojowa rock’n’rollowa jazda z krótką przerwą w postaci bardzo udanej
ballady „Take Aim”. Jest radość z grania i pazur, którego nieco brakuje
u pobratymców Confess z HEAT. Na tle wyjątkowo równego poziomu
trzymanego przez kolejne kompozycje niezwykle interesująco prezentuje
się epicki i wręcz monumentalny „Intervention (Sin & Tonic Pt. 2)” z
spokojniejszą melodią i przyjemnym „filmowym” zwoleniem w stylu
Rhapsody of Fire. Na koniec warto zwrócić uwagę na zamykający całość
cover hitu Tiny Turner(!!) – „What’s Love Got To Do With It”. Wersja
zaprezentowana przez Szwedów jest po prostu kapitalna. Panowie z utworu
na wskroś popowego zrobili rockowego killera!
„Jail” to pozycja obowiązkowa dla fanów sleaze metalowego grania.
Fantastyczne melodie, zadziorny klimat i luz… czegóż chcieć więcej…
9/10
Piotr Michalski