CONCEPTION – 1993/2022 – Parallel Minds

CONCEPTION - 1993 - Parallel Minds

1. Water Confines
2. Roll the Fire
3. And I Close My Eyes
4. Silent Crying
5. Parallel Minds
6. Silver Shine
7. My Decision
8. The Promiser
9. Wolf’s Lair
10. Soliloquy
11. Silent Crying (Demo)
12. Roll the Fire (Live)
13. Parallel Minds (Live)

Rok wydania: 1993/2022
Wydawca: Noise/BMG
https://www.facebook.com/conceptionmusi2


Rok 1993 przyniósł drugi album norweskiego CONCEPTION. Krążek „Parallel Minds” był naturalną kontynuacją stylu zapoczątkowanego na debiutanckim „The Last Sunset”, niemniej przyniósł kilka zmian.

Zanim jednak o muzyce, to należy wspomnieć, że płyta, dzięki BMG,  doczekała się swojego drugiego życia a rok 2022 przyniósł słuchaczom zremasterowane wersje wszystkich albumów zespołu nagranych niegdyś dla Noise.

„Parallel Minds” rozpoczyna dynamiczne i przebojowe „Water Confines”, ale okazuje się, że to najszybszy fragment płyty – zespół postanowił nieco zwolnić koncentrując się bardziej na ciężarze i ogólnym klimacie, perkusyjnych smaczkach czy wirtuozerskich gitarowych solówkach. Na debiucie zespół, w dwa utwory, wplótł prześliczne akustyczne solówki utrzymane w duchu muzyki etnicznej (flamenco), niestety tu niczego takiego nie zaznamy. Owszem nad „And I Close My Eyes” unosi się duch muzyki bliskiego wschodu, ale element, który mógł stać się cechą charakterystyczną zespołu został porzucony. Nie oznacza to, że powstała słaba płyta. Nic z tych rzeczy. Na krążek trafił urozmaicony materiał, który coraz wyraźniej definiował styl zespołu z ciekawymi solówkami, interesującymi rozwiązaniami perkusyjnymi i wieloma muzycznymi smaczkami. Na szczególną atencję zasługuje cudowna, emocjonalna ballada „Silent Crying”, ale na przykład w ciężkim „My Decision” uwagę zwraca solówka Tore Ostby’ego, „Wolf’s Lair” kąsa niemal thrashowymi gitarami a zamykający krążek „Soliloquy” zwraca na siebie uwagę elektroniczną perkusją, rewelacyjnymi partiami gitar i brzmieniami smyczków.

Na swoim drugim albumie CONCEPTION przyłożył jeszcze większą wagę na konstrukcję utworów, powstała niezwykle ciekawa płyta, którą nieco rozkładało brzmienie – na remasterze jest pod tym względem lepiej. Bonusy na wznowieniu? Oczywiście występują, a są nimi wersja demo „Silent Crying” (nieco inna, ale jak na damo zaskakująco dobrze brzmiąca) oraz koncertowe wersje „Roll the Fire” oraz „Parallel Minds”.

8/10

Piotr Michalski

1 thought on “CONCEPTION – 1993/2022 – Parallel Minds

  1. Kapitalny krążek. Słusznie w recenzji zwrócono uwagę, że materiał jest różnorodny, ciężko znaleźć dwa podobne do siebie utwory. Stylistycznie to mix Malmsteena z okolic „Fire & Ice” z Dream Theater „Images And Words”, słowem solidny, melodyjny hard rock z elementami progresywnymi – dla mnie bomba, ale stąd też mało zachwytów u innych recenzentów. Dla progowców zbyt hard rockowe, dla hard rockowców zbyt progresywne.

Dodaj komentarz