COMA – 2006 – Zaprzepaszczone Siły Wielkiej Armii Świętych Znaków

Oj namieszała Coma tym albumem, namieszała na naszym krajowym, rockowym poletku.

1.Intro
2.Zaprzepaszczone Siły Wielkiej Armii Świętych Znaków
3.Święta
4.Wojna
5.W Ogrodzie
6.System
7.Listopad
8.Nie Ma Joozka
9.Tonacja (Sygnał z Piekła)
10.Ostrość Na Nieskończoność
11.Daleka Droga Do Domu
12.Schizofrenia
13.Daleka Droga Do Domu (Radio Edit)

Rok wydania: 2006
Wydawca: Sony BMG


Oj namieszała Coma tym albumem, namieszała na naszym krajowym, rockowym poletku. Posypały się nagrody a w niektórych stacjach radiowych utwory z tego krążka systematycznie pojawiały się na antenie. Można o nich mówić różnie, że niby przegadane i przeintelektualizowane teksty kieowanych do „smutnych” nastolatków, ale nie można nie zauważyć, że w to co robią wkładają masę serca a dźwięków zawartych na wydanych do tej pory dwóch krążkach słucha się wyśmienicie. Mamy tu wielowątkowe i wciągające jak bagno „Zaprzepaszczone Siły Wielkiej Armii Świętych Znaków” (swoją drogą wielkie słowa uznania za odwagę, bo ktoś kto na otwieracz płyty daje kilkunastominutowa kompozycję musi być odważny) czy „Listopad” z spokojnym początkiem i potężnym, mocnym zakończeniem. „Święta”, „Wojna” czy ”System” to rockowe killery a Nie Ma Joozka to chwilami niemal hadcore’owa jazda, w której popis swoich możliwości wokalnych ukazuje Piotr Rogucki. Właśnie wokalista zespołu jest jednym z jego największych atrybutów. Jest odpowiednia rockowa chrypka i moc a gdy (jak w Nie Ma Joozka) ryknie do mikrofonu to ściany się trzęsą. Na krążku pobrzmiewają echa grunge „Tonacja (Sygnał z Piekła)”, ale gdy wsłuchać się w utwory i zacząć rozkładać je na elementy pierwsze, to i fan progresywnych dźwięków znajdzie tu wiele dla siebie („W Ogrodzie”). W utworze „Schizofrenia”, który stanowi ukoronowanie albumu zespołowi udało się stworzyć klimat, który wywołuje ciarki i choć za pierwszym razem odnosi się wrażenie, że utwór tu nie pasuje, jest jednym z najmocniejszych fragmentów krążka.

Album „Zaprzepaszczone Siły Wielkiej Armii Świętych Znaków” (co a tytuł!!!) to jedna z najciekawszych rockowych płyt jakie ukazały się w Polsce. Mnogość melodii i ciekawych rozwiązań aranżacyjnych, połączenie liryzmu i rockowej ekspresji, to wszystko sprawia, że krążka słucha się po prostu wyśmienicie. Comie udało się dokonać rzeczy niebywałej. Nagrali mocny rockowy album, wyrywający się konwencjom radiowego rocka a i tak odnieśli sukces. Za kilka dni ukaże się nowe wydawnictwo zespołu i miejmy nadzieję, że nowy krążek tej łódzkiej formacji po raz kolejny udowodni niedowiarkom, że dobrego rocka można „łoić” wbrew panującym trendom.


9,2/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz