1. Still Life 1
2. Summer
3. Still Life 2
4. Old Europe
5. Once Was a Time
6. Faces
7. The Man Who Never Was
8. Heaven
9. Still Life 3
10. Hands
11. Still
Rok wydania:2020
Wydawca: Sargasso
http://www.sargasso.com
Colina Bassa sympatykom nietuzinkowej muzyki przedstawiać raczej nie
trzeba: basista grupy Camel, często goszczący w Polsce, nagrywał również
płyty z wieloma polskimi muzykami (Quidam, Amarok, Józef Skrzek…)
Daniel Biro to postać może mniej znana. Urodził się w Johanesburgu,
muzycznie wykształcił się we Włoszech i Francji, a mieszka w Londynie.
Pianista, kompozytor, producent muzyczny, jak również autor filmów
dokumentalnych. Specjalizuje się w muzyce eksperymentalnej,
improwizacyjnej, elektronicznej, jazzie, a także tak jak tutaj, w
ambientowych brzmieniach. Jest też założycielem wytwórni płytowej
Sargasso, która promuje niezależnych twórców grających jazz i ambient.
Powiedzieć, że muzyka na płycie „Still”, jest bardzo minimalistyczna, to
zbyt dużo powiedzieć. Mamy tutaj 11 dryfujących, muzycznych tematów.
Idealnie obrazuje to okładka – zamglona wodna przestrzeń, która łączy
się z pastelem nieba i praktycznie nie widać linii horyzontu. Wyróżnia
się tam malutki czerwony punkcik – jakby boja. Takim punktem zaczepiane
po muzycznej flaucie dźwiękowych plam, jest wokal Colina Bassa. Wokal
również, spokojny, jak owa boja zastygła w martwym punkcie, jednak
odróżniająca się od otoczenia. Szukając jakichś muzycznych odniesień,
analogii do minimalizmu tych dźwięków, przychodzi mi na myśl wybrana
twórczość Davida Sylviana.
Otwierając cd, zobaczyć można biało-czarną fotografie obu artystów.
Colin dzierży gazetę w ręku (czyżby śledził wyniki wyborów Polsce?)
Sądzę, że to właśnie idealna muzyka na pozbycie się powyborczych emocji i
frustracji, niezależenie od politycznych przekonań. Co tu dużo mówić,
„Still” to idealna muzyczna pastylka na obniżenie ciśnienia.
6,5/10
Marek Toma