CLIVE NOLAN – 2021 – Song Of The Wildlands

1.The Story Begins
2.There’s a Threat
3.Crossing the Ocean
4.Beowulf’s Promise
5.Grendel Attacks
6.Celebration
7.The Hag’s Revenge
8.Journey
9.Underwater Cavern
10.Rewards
11.Beowulf, the King
12.Dragon Fire
13.The Warrior Dies
14.Funeral Pyre
15.The Story Ends1.The Story Begins
2.There’s a Threat
3.Crossing the Ocean
4.Beowulf’s Promise
5.Grendel Attacks
6.Celebration
7.The Hag’s Revenge
8.Journey
9.Underwater Cavern
10.Rewards
11.Beowulf, the King
12.Dragon Fire
13.The Warrior Dies
14.Funeral Pyre
15.The Story Ends

Rok wydania: 2021
Wydawca: Crime Records
https://crimerecords.no/


Clive Nolan to,  można powiedzieć, personalna kwintesencja brytyjskiej muzyki progresywnej (PENDRAGON, ARENA, STRANGERS ON A TRAIN, SHADOWLAND…), który upodobał sobie też eksplorowanie bardziej złożonych musicalowych form, czy to w projekcie CAAMORA , czy w przedsięwzięciach sygnowanych własnym nazwiskiem. „Song Of The Wildlands” jest kolejną bardzo bogatą epicką formułą, będącą mieszanką rocka, folku i muzyki klasycznej opartą na staroangielskim poemacie heroicznym „Beowulf” .

Clive Nolan nie jest jednak pierwszym muzykiem z Wysp Brytyjskich związanych z progresywnym nurtem, który sięgnął po tematykę, w której przewija się potworny Grendel. Sympatycy grupy Marillion (zwłaszcza wczesnego okresu działalności tej formacji z Fishem jako wokalistą), pamiętają pewnie suitę „Grendel”. Tamta kompozycja, inspirowana była jednak powieścią amerykańskiego autora Johna Gardnera, tutaj natomiast mamy bezpośrednie nawiązanie do jednego z najstarszych dzieł literatury staroangielskiej.

Najnowsza propozycja Nolana, to  bardzo złożona muzyczna forma, stworzona wyjątkowo dużym nakładem muzycznych środków. Muzyk zaangażował 200-głosowy chór śpiewający w języku staroangielskim. Nagrań dokonano online podczas lockdownu, w różnych rejonach naszego globu. Ważną rolę pełni tutaj narrator – Ross Andrews (znany z wcześniejszych przedsięwzięć Nolana). Mamy szerokie grono wokalistów: Ryan Morgan, sopranistka Gemma Ashley, Christina Booth (MAGENTA), Natalie Barnett. Jest również spora grupa instrumentalistów. Sympatycy progresywnych brzmień, wyłapią pewnie takie nazwiska jak: Scott Higham (ex-PENDRAGON) – perkusja,  Arnfinn Isaksen – bas, Morten L. Clason – flety, Stig Andre Clason – gitary akustyczne (członkowie prog rockowej norweskiej formacji THE WINDMILL), Mark Westwood – gitary elektryczne…

Muzyka zaaranżowana została z  prawdziwie symfoniczno – operowym przepychem, jednak kreator tego muzycznego bogactwa, w kwestii klimatu, nie zapomina o swoich progrockowych korzeniach. Nie brakuje również folkowej, muzycznej ornamentyki („Beowulf’s Promise”, „Celebration”, „Journey”, Rewards…), doskonale wpisującej się w konwencję .

„Song Of The Wildlands”, to na razie wyłącznie muzyka. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby w niedalekiej przyszłości powstała sceniczna wersja tego dzieła. Może kiedyś Clive Nolan zagości ponownie w Katowickim Teatrze Wyspiańskiego, tym razem  ze sceniczną wersją tego staroangielskiego eposu?

8/10

Marek Toma

Dodaj komentarz