Modern Times
Angina
New Romance
The Widows Soul
Something To Believe In
Beneath the Water Line
Blood Money
Tumbleweed
The Best Thing
Eagles In The City
Rok wydania: 2022
Wydawca: Metal Mind Production
https://www.facebook.com/chemiasound/
Tym razem dość długo trzeba było czekać na nową płytę Chemii, bo aż siedem lat, lecz kiedy startuje „Modern Times to już wiadomo, że warto było uzbroić się w cierpliwość. Przeróżne perturbacje osobiste i organizacyjne nie zagroziły twórczej kondycji zespołu. Ważne, że do składu wrócił Łukasz Drapała, jego głos towarzyszy piosenkom Chemii od ponad dekady i stał się integralną i wręcz nierozerwalną częścią brzmienia zespołu, a co najważniejsze , jest po prostu świetnym wokalistą.
Album „Something to Believe” stylistycznie jest spójny z poprzednimi dokonaniami grupy, czyli zawiera piosenki, które niosą w sobie odrobinę klasyki rocka lat 70-tch, grunge’u i mocną dawkę osobowości muzyków Chemii. Pewne niuanse (bardzo istotne) sprawiają, że mimo wszystko ich muzyka brzmi jednak ciut inaczej. Wspomniany już „Modern Times” zaskakuje na otwarciu rockowym bluesem. Niby rzecz retro ale zagrana energicznie i z pasją, dodaje southern rockowi odpowiedniej świeżości. Jednak na albumie nie podążają dalej tą drogą. Choć kolejny utwór, „Angina”, także zaskakuje ale już czymś innym: tym razem rozmachem, bogatą aranżacją. Wszak to niemal hołd dla nieśmiertelnego Kashmiru Led Zeppelin. Inspiracja klasyką dała bardzo ciekawy efekt, ale kiedy zostaje zastąpiona przez wyśmienity „New Romance” , schodzi na dalszy plan. Piosenka numer trzy na płycie jest rewelacyjna. Nic dziwnego, że Alice Cooper wybrał właśnie ją by zagrać w swojej audycji. Od oczątku atakuje agresywną grą sekcji rytmicznej z dominującą gitarą basową, by w refrenie przyszpilić melodyjnością. Tutaj musi się pojawić kilka słów o gitarzyście basowym, Błażeju Chochorowskim, bo to muzyk wręcz wybitny. Jego gra na gitarze basowej to ogromny wkład w inną jakość nowej muzyki Chemii, ów wspomniany niuans, choć nie wiem czy użyte słowo nie deprecjonuje jednak jego gry. Wystarczy posłuchać „Beneath the Water Line” i będzie wiadomo z jakiego kalibru instrumentalistą mamy do czynienia.
Była też już mowa o melodyjności, jej większa dawka niż na wcześniejszych wydawnictwach znacząco zwiększa atrakcyjność materiału Something to Believe z momentem kulminacyjnym w „Blood Money”, który jawi się jako potencjalny przebój płyty.
Chemia od lat zabiega o to by ich materiał został starannie wyprodukowany. Kiedyś podróżowali w tym celu aż do Kanady by polerować swoje piosenki w słynnym The Warehouse Studio, tym razem polecieli bliżej bo do Londynu, a produkcji podjął się sam Andy Taylor, niegdyś muzyk Duran Duran W efekcie nowy materiał brzmi jak zwykle wyśmienicie.
8/10
Witold Żogała